Życie w UK
Dyskryminacja w Lidlu: Polski ambasador interweniuje
Ambasada RP odniosła się do zakazu używania języka polskiego przez pracowników sieci LIdl. Witold Sobkow wystosował oficjalne pismo do prezesa sieci supermarketów – Ronny’ego Gottschlicha.
W liście, jaki władze Lidla przesłały do redakcji Polish Express, czytamy, że oficjalna polityka firmy używanie języka angielskiego przez wszystkich pracowników, bez względu na ich narodowość. Zdaniem ambasadora, oczywistym jest, że w kontaktach z klientami oraz współpracownikami, którzy nie posługują się językiem polskim, rozmowy powinny być prowadzone po angielsku: „W Wielkiej Brytanii to język angielski stanowi główną płaszczyznę komunikacji werbalnej. Uważamy jednak, że odmawianie pracownikom Lidla prawa do posługiwania się językiem polskim podczas prywatnych rozmów mających miejsce w czasie przerw jest przejawem dyskryminacji” – pisze Sobkow.
Ambasador odniósł się również do informacji, mówiącej o tym, że pracownicy sklepu Lidl w Kirkaldy nie mogą porozumiewać się w ojczystym języku nawet z klientami pochodzącymi z Polski: „Możliwość porozumiewania się po polsku z polskojęzycznymi klientami powinna być postrzegana jako zaleta. Rozmawiając po polsku, tak jak i w każdym innym języku, pracownicy sieci Lidl podnoszą standardy obsługi klienta na wyższy poziom, łamiąc tym samym bariery napotykane przez osoby, które językiem angielskim nie posługują się na wystarczającym poziomie. Takie działania podwyższają jakość usług oraz przyciągają nowych klientów, przez co powinny być nagradzane, a nie karane” – przekonuje polski ambasador.
Witold Sobkow przytacza hasło, jakie można znaleźć na oficjalnej stronie sieci supermarketów: „Ludzie o nas mówią. Nie mamy nic przeciwko temu. Lubimy się wyróżniać z tłumu”. Ambasador zapewnia, że Polacy w UK do tej pory bardzo chętnie odwiedzali sklepy Lidl, między innymi z uwagi na możliwość porozumiewania się ze sprzedawcami po polsku. „Chcemy, aby ludzie nadal mówili o sklepach Lidl w superlatywach. Jestem więc pewien, że będzie Pan miał ‘coś przeciwko’ opisywanej przeze mnie sytuacji oraz, że w związku z tym, będzie Pan chciał ‘wyróżnić się z tłumu’” – apeluje do prezesa Ronny’ego Gottschlicha, polski ambasador.