Życie w UK
Dwójka Polaków uratowanych u wybrzeży Kent. Płynęli do Francji za pracą
Mężczyźni usiłowali pokonać kanał La Manche w łodzi wiosłowej. Po tym, jak nie udało im się znaleźć pracy na Wyspach, postanowili przedostać się do Calais.
O tym, że łódź z Polakami na pokładzie znajduje się u wybrzeży Kent, służby przybrzeżne zaalarmował anonimowy telefon. Na pomoc niedoświadczonym marynarzom wyruszyły jednostki straży przybrzeżnej z Dover i Folkestone.
„O 7:25 odebraliśmy zgłoszenie od anonimowej osoby, która poinformowała nas, że łód ź, w której znajdują się dwie osoby od jakiegoś czasu właściwie się nie przemieszcza” – poinformowała Maggie Hill, rzeczniczka straży przybrzeżnej. Hill stwierdziła, że tego typu jednostki raczej nie zapuszczają się w te rejony. „Poza tym fakt, że w łodzi wiosłowało dwóch mężczyzn, którzy pomimo silnego wiatru, wcale nie posuwali się naprzód, był dość zastanawiający” – tłumaczy rzeczniczka.
Po sprowadzeniu bezpiecznie na brzeg Polacy zostali oddani w ręce służb imigracyjnych. Jak twierdzi rzecznik policji w Kent, funkcjonariusze pojawili się na nabrzeżu około godziny dziewiątej w związku z podejrzeniami, że łódź, którą Polacy zamierzali dopłynąć do Francji, została skradziona. Śledztwo w tej sprawie nadal się toczy.