Życie w UK
Dwaj bracia z Polski BRUTALNIE pobili całą rodzinę w Sylwestra – brytyjski sąd wydał wyrok w ich sprawie
Dwaj Polacy myśleli, że uda im się uniknąć brytyjskiej sprawiedliwości wraz z ucieczką do Polski – okazało się jednak, że co się odwlecze, to nie uciecze. Ich historia skończyła się wydaniem europejskiego nakazu aresztowania, ekstradycją i pobytem w więzieniu na Wyspach.
25-letni Adam P. po powrocie z imprezy sylwestrowej, która miała miejsce w Yate w 2016 roku, zaatakował czterech członków tej samej rodziny na oczach ich własnych dzieci. Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu "The Bristol Post" rzeczone wydarzenia miały miejsce około godziny 2:30 nad ranem przy ulicy Scott Way. Pośród ofiar ataku Polaka byli 40-letni mężczyzna i 37-letni mężczyzna, którzy odnieśli poważne obrażenia, które wymagały leczenia szpitalnego. Z kolei 40-letnia kobieta została powalona na ziemię i straciła przytomność.
Nasz rodak po tej napaści postanowił uciec z UK do Polski, zapewne w celu uniknięcia ewentualnej kary. Ostatecznie mu się to nie udało – brytyjski sąd Bristol Crown Court wystosował akt oskarżenia, w którym Adamowi P. zarzuca się przypadek zadania poważnych obrażeń ciała (grievous bodily harm – GBH), dwa przypadki zadania obrażeń ciału (actual bodily harm – ABH) oraz zwykłą napaść.
Dzięki współpracy pomiędzy brytyjskim National Crime Agency, a władzami RP polskiego przestępcę udało się aresztować nad Wisłą na podstawie europejskiego nakazu aresztowania w maju 2019 roku. W czerwcu przeprowadzono ekstradycją, a za niestawiennictwo w brytyjskim sądzie sądzie czekają go dodatkowe dwa miesiące i dwa tygodnie doliczone do wyroku.
4 lutego przed Bristol Crown Court stanął Adam P., a już wcześniej skazano go na karę pozbawienia wolności na cztery lata i sześć miesięcy. Co ciekawe, wcześniej brytyjski wymiar sprawiedliwości wydał wyrok w sprawie jego brata, Daniela P., który brał również udział w tym pobiciu. Wymierzono mu karę dwóch lat i ośmiu miesięcy więzienia za jeden przypadek GBH i jeden przypadek ABH.