Życie w UK
Druzgocąca klęska Theresy May i “NIE” dla Brexitu – oto najważniejsze wnioski z wyników lokalnych wyborów w UK
Klęski tak spektakularnych rozmiarów będącej u władzy Partii Konserwatywnej nikt się nie spodziewał. W wyborach do lokalnych councilów torysi ponieśli olbrzymie straty, tracąc aż 1334 radnych!
Wszyscy wiedzieli, że w związku z zamieszaniem związanym z blokadę procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, kolejnymi opóźnieniami daty Brexitu i ciężkimi negocjacjami w ramach rozmów międzypartyjnych wynik Partii Konserwatywnej w tegorocznych wyborach lokalnych nie będzie znakomity, ale chyba nikt nie spodziewał się, że będzie aż tak źle. W sumie torysi w porównaniu z 2015 stracili aż 1334 radnych! Niemniej, z 3562 radnymi Partia Konserwatywna "wygrała" to głosowanie, zapewniając sobie większość w 93 councilach (to aż o 44 mniej, niż za poprzedniej kadencji).
Na drugim miejscu uplasowała się Partia Pracy z 2023 radnymi (straty znacznie mniejsze – mniej o 82 radnych), co przekłada się na większość w 60 councilach (mniej o sześć, niż w 2015). Największe powody do zadowolenia mogą mieć Liberalni Demokraci, którzy zyskali kontrolę w 18 councilach. Liczba reprezentantów tej partii w polityce lokalnej wzrosła aż o 703 osoby i sięgnęła 1350! Jeśli możemy o jakimś stronnictwie powiedzieć, że wygrało w tej elekcji, to będą to właśnie Liberal Democrats! Dalej mamy Zielonych (265 radnych, więcej o 194) oraz UKIP (31, mniej o aż 145 radnych!).
Wydać wyraźnie, że brytyjskie społeczeństwo pokazało żółtą kartę dwóm największym siłom politycznym na Wyspie, z których jednak popiera Brexit, a drugi przez bardzo długi czas nie mówiła nie projektowi wyjścia. Jak zwracają uwagę komentatorzy na Wyspach wynik Partii Pracy świadczy o tym, że główna siła opozycyjna kolejny raz wykazała się nieudolnością i znowu nie potrafiła wykorzystać sytuacji, aby zdystansować torysów. Czy to czas, aby wymienić Jeremy`ego Corbyna na innego lidera?
Znamiennym wydaje się fakt, że Brytyjczycy tak zdecydowanie poparli partię, które optuje za pozostaniem w UE, nawołuje do kolejnego referendum i w swojej polityce podkreśla, jak ważne są wartości unijne. Ale czy da się tak łatwo wynik Liberalnych Demokratów w tych wyborach przełożyć na politykę krajową? Jesteśmy raczej ostrożni w formułowaniu tego typu wniosków, bo w grę może wchodzi o wiele więcej czynników związanych z polityką lokalną, ale będziemy zdecydowanie mądrzejsi po 26 maja i wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to starcie laburzystów z konserwatystami, ale polityków Liberal Democrats z Brexit Party…