Styl życia
Dramatyczne potrącenie polskiego rowerzysty. Sprawca zostawił go na pewną śmierć! [wideo]
Polski rowerzysta Jacek Szafrański został potrącony przez szybko jadący samochód w Westbourne. Siła uderzenia była tak wielka, że wyrzuciła Polaka wraz z jego rowerem kilka metrów w górę.
Do wypadku doszło 27 października zeszłego roku w Westbourne. Około godziny 4:45 Jacek Szafrański jechał swoim rowerem do pracy w UK Mail, gdy przejeżdżał przez jedno ze skrzyżowań, uderzyw niego z impetem samochód.
Benjamin George jadący z nadmierną prędkością samochodem marki Vauhhall Tigra nie zatrzymał się na czerwonym świetle i wjechał na skrzyżowanie uderzając z impetem w polskiego rowerzystę. Szafrański nie miał nawet sekundy na reakcję, ponieważ kierowca wyraźnie przekroczył dopuszczalną prędkość.
Na filmie zarejestrowanym przez kamery miejskiego monitoringu widać, że Jacek Szafrański zostaje wyrzucony kilka metrów w górę, po czym uderza z impetem o ziemię. Najbardziej bulwersującą rzeczą jest fakt, że kierowca Tigry Benjamin George zamiast zatrzymać się i sprawdzić stan poszkodowanego, pojechał dalej zostawiając go na pewną śmierć.
Benjamin George został jednak ujęty i doprowadzony przed sąd, w którym wyszło na jaw, że przez 5 godzin jeździł po okolicy z szaleńczą prędkością, ponieważ usiłował zgubić policyjny radiowóz. W sądzie okazało się również, że George posiada tylko tymczasowe prawo jazdy i nie ma ubezpieczenia, a do tego ukradł warte 34 funty paliwo ze stacji benzynowej.
Na szczęście Szafrański z tego poważnie wyglądającego wypadku wyszedł właściwie bez drastycznych obrażeń. Miał pękniętą lewą kostkę, 3 złamane palce, a także zadrapania oraz zapadnięte płuca.
Co ciekawe sprawca wypadku 13 dni wcześniej wyszedł z aresztu za kaucją, do którego trafił po tym, jak jechał drogą A338 pod prąd. W sądzie Szafrański przyznał, że był świadomy nadjeżdżającego pojazdu.
„Spojrzałem w prawo i zobaczyłem nadjeżdżający z dużą prędkością samochód. Nie miałem w ogóle czasu na reakcję, nie mogłem nawet skręcić tak, aby zjechać mu z drogi” – powiedział Szafrański.
Z uwagi na odniesione rany, do Polaka przyjechała rodzina, żeby pomóc mu w normalnym funkcjonowaniu, jednak największym problemem są bezsenne noce. „Za każdym razem jak zamknę oczy to mam przed nimi obraz tego wypadku, który mnie prześladuje”.
Pilne: Jest dowód na współpracę Lecha Wałęsy z SB! IPN potwierdza szokujące fakty
Benjamin George został uznany winnym wszystkich zarzucanych mu czynów i skazany na 5 lat w zakładzie dla młodocianych przestępców. Sąd odebrał mu także prawo jazdy na okres 6 lat.