Życie w UK
Dramat na pokładzie samolotu Ryanair. Tuż przed startem zmarła 58-letnia pasażerka
Fot. Getty
Do dramatycznej sytuacji doszło w środę na pokładzie samolotu Ryanair, który miał lecieć ze stolicy Majorki do Edynburga. Tuż przed startem źle poczuła się jedna z pasażerek, która, mimo szybko udzielonej pomocy, zmarła.
Do zdarzenia doszło na kilka minut przed startem, już po zajęciu przez pasażerów miejsc w samolocie Ryanair, który miał lecieć z Palmy do Edynburga. W pewnym momencie załoga samolotu została poinformowana, że 58-letnia kobieta źle się poczuła i że wymaga ona interwencji medycznej. Kapitan wstrzymał zatem start i natychmiast wezwał służby medyczne, ale, jak się szybko okazało, na pomoc kobiecie było już za późno.
Na razie niewiele wiadomo o samej kobiecie, ani o przyczynach jej śmierci. Wiadomo jedynie tyle, że była Brytyjką i że miała 58 lat, a także, że w chwili, gdy na pokładzie pojawili się ratownicy medyczni, pozostali pasażerowie zostali poproszeni o opuszczenie samolotu. Zaplanowany na godz. 12 lot został ostatecznie opóźniony o 3 godziny.
„Lot z Palmy do Edynburga został opóźniony tuż przed startem po tym, jak jeden z pasażerów źle się poczuł przed wylotem” – czytamy w oświadczeniu rzecznika Ryanair. „Sanitariusze weszli na pokład samolotu po otrzymaniu zawiadomienia o potrzebnej pomocy medycznej, ale pasażer niestety zmarł. Ryanair składa najgłębsze wyrazy współczucia osobom pogrążonym w smutku i zapewni w związku z tym wszelką niezbędną pomoc”.