Praca i finanse
Dramat na Islandii: Nie żyje polska rodzina, która wpadła samochodem do morza!
Policja na Islandii bada sprawę śmierci polskiej rodziny, która wpadła samochodem do morza podczas próby wjazdu na prom. Rodzice oraz ich córka zginęli na miejscu.
O tragicznym wypadku poinformował portal islandzkiej telewizji RUV, który opisał przypadek polskiej rodziny, która przy próbie wjazdu samochodem na prom wpadła do morza.
Brytyjka straciła zasiłki, bo zabrała syna na pilną wizytę u lekarza! Teraz grozi jej eksmisja
Polskie małżeństwo wraz z ich 5-letnią córką mieszkało od kilku lat na wyspie Hrisey. W ten feralny dzień wracali samochodem do domu, ale w momencie kiedy próbowali się dostać na prom jadąc przez specjalny most z niewiadomych przyczyn nagle zjechali z niego i wpadli do wody. Świadkowie twierdzą, że samochód jechał z normalną prędkością, ale w pewnej chwili z niewiadomych przyczyn pojazd zahamował, przez co właśnie spadł z pomostu.
Okoliczności tej śmierci już bada islandzka policja. Media w Islandii podają, że do wypadku doszło po zmroku. Islandzka telewizja RUV podała, że akcja ratunkowa była utrudniona przez ciężkie warunki pogodowe oraz przez brak odpowiedniego sprzętu. Wezwani na miejsce płetwonurkowie dopiero po godzinie wydobyli rodzinę z samochodu. Wszyscy już nie żyli.
Polakowi złamano czaszkę! Jest w stanie krytycznym po tym, jak został pobity w londyńskim metrze
Polska rodzina nie miała zbyt wiele szans na przeżycie pomimo tego, że dno morskie w tym miejscu znajduje się na głębokości 4 metrów, ale temperatura wody wynosi zaledwie 3 stopnie. Mieszkańcy miasta, w którym mieszkała polska rodzina, uruchomili zbiórkę pieniędzy na rzecz rodziny zmarłych. Poprosili przy tym, żeby nie ujawnić ich nazwiska oraz danych osobowych.