Życie w UK
Doradca podatkowy pierwszą w UK ofiarą nowego przestępstwa z nienawiści związanego z epidemią koronawirusa
Fot. Facebook
24-letni doradca podatkowy, z pochodzenia Taj, stał się obiektem nienawistnego ataku w Londynie. Dwóch młodych Anglików złamało mężczyźnie nos i go obrabowało, krzycząc przy tym „koronawirus, koronawirus, hahaha”.
24-letni Pawat Silawattakun, który pracuje w London City jako doradca podatkowy, wciąż nie może się otrząsnąć po tym, co się stało. Taj został w biały dzień obrabowany i zaatakowany przez dwóch nastolatków, którzy wykrzykiwali w jego kierunku słowa o koronawirusie. Nastolatkowie całe zdarzenie nagrywali, a w pewnym momencie jeden z nich wymierzył Tajowi cios w twarz, łamiąc mu nos. Niestety, jak wyznał Pawat Silawattakun, bezpośrednio po zdarzeniu nikt nie przyszedł mu z pomocą. „Czułem się bezsilny, ponieważ nikt tak naprawdę mi nie pomógł” -wyznał Taj, dodając jednak, że zdaje sobie sprawę z tego, iż niektórzy przechodnie mogli pomyśleć, że młodociani są uzbrojeni w noże.
Koronawirus: Jak można się zarazić, jakie są objawy i czy naprawdę mamy się czego obawiać?
Mężczyzna podzielił się swoją traumą na Facebooku i przestrzegł innych Azjatów, by mieli się na baczności. Atak na Pawata pokazał bowiem, że możemy mieć do czynienia z nowym przestępstwem z nienawiści, które związane jest z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa. „Chciałbym po prostu poprosić moich pobratymców z Azji Wschodniej, aby zachowali ostrożność w Wielkiej Brytanii (i gdzie indziej też)” – napisał na portalu społecznościowym Taj. „Nie chcę nikogo straszyć, ale to naprawdę mi się przydarzyło, więc bądźcie czujni i starajcie się nie chodzić po ulicach sami. Trzeba też przyspieszyć egzekwowanie prawa. Nasi światowi przywódcy podsycają ksenofobię i nienawiść, a pierwszymi ludźmi, do których trafia ta retoryka, są ludzie niewykształceni. Naszym obowiązkiem jest wpajanie temu nowemu pokoleniu krytycznego myślenia, wrażliwości i szacunku, niezależnie od tego, czy są oni bogaci, czy biedni”.