Życie w UK
Donald Tusk zapewnia, że “interesy Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii nie są zagrożone”
Pomimo tego, że kolejny unijny szczyt nie przyniósł przełomu w kwestii wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych to Donald Tusk uspokaja. Według szefa Rady Europejskiej Polacy mieszkający w UK absolutnie nie muszą się niczym martwić.
Jak donosi Polska Agencja Prasowa były premier naszego kraju pytany o to czy Polacy powinni martwić się wynikami szczytu w Brukseli odpowiedział, że nie ma ku temu żadnych powodów. "To kolejny kwiatek do ogródka krajowej propagandy. Reprezentuję 27 państw UE, w tym Polskę" – komentował.
Unia Europejska pomoże Theresie May przeforsować umowę ws. Brexitu w brytyjskim parlamencie
Według Tuska niezależnie od ostatecznego wyniki negocjacji interesy Polaków w UK "nie są zagrożone". "Nieprzypadkowo pani premier May wielokrotnie powtarzała, że interesy unijnych obywateli, którzy dziś zamieszkują w Wielkiej Brytanii, nie będą zagrożone w żaden sposób, niezależnie od końcowego efektu naszych negocjacji. Pani premier wie, że to nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich jest jednym z najwyższych priorytetów – zabezpieczenie interesów Europejczyków, w tym także Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii" – podkreślał unijny polityk.
"Niezależnie od końcowego efektu negocjacji w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii (z UE), interesy Polaków mieszkających dziś w Wielkiej Brytanii nie są zagrożone. Sam też będę tego pilnował" – podsumował Tusk. Wypada jednak zadać pytanie czy Polacy w UK wierzą w takie deklaracje…
Co o tym sądzicie?
Tak wygląda Brexit. Theresa May samotnie jadła kolację po wczorajszym spotkaniu w Brukseli
Optymizmu szefowi RE nie brakuje, ale fiasko kolejnego szczytu UE-UK może niepokoić. Nie tylko (po raz kolejny) nie udało się wypracować porozumienia i rozwiązać spornych kwestii, ale ustalono, że w razie braku postępów w negocjacjach możliwe jest wydłużenie okresu przejściowego. Na takie rozwiązanie godzi się zarówno Bruksela, jak i Theresa May.