Donald Trump idzie na wojnę z Brytyjczykami w sprawie stosunku do muzułmanów

Donald Trump nie uzyskał jeszcze oficjalnie nominacji prezydenckiej Republikanów, a już zdołał zadrzeć z kilkoma czołowymi politykami brytyjskimi. Jeśli miliarder wygra jesienne wybory prezydenckie, to między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią może dojść do „zimnej wojny”.

fot. Getty Images

Kontrowersja to drugie imię Donalda Trumpa, który bez ogródek atakuje kobiety, mniejszości etniczne i wyznawców islamu. Właśnie stosunek do muzułmanów rozsierdził czołowych polityków brytyjskich – Davida Camerona i świeżo upieczonego burmistrza Londynu Sadiqa Khana. Trump powiedział 6 miesięcy temu, że jeśli wygra wybory, to nie wpuści na terytorium USA żadnego muzułmanina. I mimo lawiny krytyki, jak spadła na Trumpa na skutek tych wypowiedzi, kontrowersyjny miliarder nie wycofał się z żadnego ze swoich zamiarów.

Donald Trump popiera Brexit: Brytyjczykom będzie lepiej bez Unii!

O swoim stosunku do muzułmanów Trump opowiedział także w najnowszym wywiadzie dla telewizji ITV. – Mamy ogromny problem z radykalnym terroryzmem islamskim. I jeśli popatrzymy na cały świat, to zobaczymy, że jest on wysadzany. A szkód nie wyrządzają Szwedzi, więc mamy realny problem i musimy o nim rozmawiać (…) – powiedział prawdopodobny kandydat Republikanów na prezydenta, który do czasu poznania motywów, jakimi kierują się muzułmanie („wierzący tylko w dżihad”), chce im zakazać wjazdu do Stanów.

Papież o Donaldzie Trumpie: „On nie jest chrześcijaninem”

Reakcje Camerona i Khana na wypowiedzi Donalda Trumpa były zdecydowane i stanowcze. Cameron potępił zamiary miliardera: – Myślę że jego uwagi dzielą ludzi, są głupie i złe. Jeśli on przyjechałby do naszego kraju, to myślę, że zjednoczyłby nas wszystkich przeciwko sobie – powiedział. Z kolei Sadiq Khan stwierdził, że Trump jest „ignorantem, który oba kraje uczyni mniej bezpiecznymi”. Burmistrz Londynu dodał także, że ma nadzieję, że miliarder nie wygra wyborów prezydenckich.

W cytowanym już wcześniej wywiadzie dla telewizji ITV Donald Trump odniósł się do powyższych komentarzy polityków. Miliarder stwierdził, że jeśli wygra wybory, to z Davidem Cameronem raczej nie będzie miał zbyt dobrych stosunków oraz że opinia brytyjskiego premiera w zasadzie go nie obchodzi. Z kolei w przypadku Khana Trump powiedział, że zaraz po wygranej w wyborach dobrze mu życzył, ale że teraz jego osoba nie będzie go obchodziła. Miliarder przyznał także, że czuje się urażony „prymitywnymi” uwagami Khana, ponieważ burmistrz nie zna go osobiście i nie wie, co on dokładnie zamierza. – Będę pamiętał tę wypowiedź, bardzo obraźliwą wypowiedź – zagroził też Trump burmistrzowi.

Brexit doprowadzi do wojny? Cameron przestrzega przed skutkami wyjścia z Unii Europejskiej