Styl życia
Donald Trump chwali dyktatora Kim Dzong Una za bezwzględne tępienie opozycji
Kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie przestaje szokować – na ostatnim wiecu Republikanów miliarder pochwalił przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una za rządy twardej ręki.
Donald Trump, znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów, postanowił bliżej przyjrzeć się osobie Kim Dzong Una. – Musicie go docenić – mówił na wiecu Trump. – Ilu młodych facetów – a on miał jakieś 26, 25 lat jak umarł jego ojciec – przejęłoby kontrolę nad tymi twardymi generałami, i to tak nagle – wiecie, to dosyć niezwykłe, jak się o tym pomyśli.
Jak on to robi? – zachwycał się zyskujący na popularności kandydat na prezydenta USA. W swoim przemówieniu do sympatyków Republikanów Trump docenił też egzekucje zlecone przez Kim Dzong Una na osobach z jego bliskiego otoczenia – z wujkiem Jang Song-Thaekiem na czele. Zdaniem potentata dyktator dobitnie udowodnił tym samym, że to on jest w Korei prawdziwym szefem.
Kontrowersyjne wypowiedzi Trumpa miały jednocześnie na celu skierowanie uwagi opinii publicznej na rozwijany przez Koreę Północną arsenał zbrojny. – Ten facet nie gra w żadne gry i my również nie możemy z nim grać w grę. Ponieważ on naprawdę ma rakiety i naprawdę ma broń jądrową – przekonywał swoich sympatyków miliarder.
Donald Trump do Brytyjczyków: pożegnajcie się z moimi pieniędzmi