Życie w UK
Możesz zaoszczędzić setki tysięcy funtów na… wyprowadzce poza miasto
Lawinowy wzrost cen londyńskich nieruchomości sprawił, że wynajęcie domu w Wellingborough kosztuje tyle, ile garażu w Knightsbridge. Ekonomiści twierdzą, że wyprowadzka do podlondyńskich miast może pomóc zaoszczędzić nawet 380 tys. funtów.
Ceny nieruchomości w miastach z których dojazd do stolicy zajmuje nie więcej niż godzinę, wynoszą średnio 260 tysięcy – twierdzą specjaliści z Lloyds Banking Group. W Londynie za lokal mieszkalny znajdujący się w w obrębie 1 i 2 strefy, zapłacimy średnio 641 tysięcy. Biorąc pod uwagę, że koszt rocznych dojazdów nie przekroczy pięciu tysięcy funtów, oczywistym wydaje się, która lokalizacja jest bardziej korzystna.
Statystyki pokazują, że najbardziej opłacalna będzie przeprowadzka do Wellingborough, gdzie dom można kupić już za 150 tysięcy, a dojazd do stacji St Pancras w Londynie zajmuje 45 minut.
Lokalna agentka nieruchomości – Jenny Pendered twierdzi, że coraz więcej osób dostrzega zalety mieszkania poza granicami stolicy i decyduje się na dłuższe dojazdy w zamian za oszczędności: “Przedstawiając ofertę klientowi z Londynu zawsze podkreślam, że dojazd nie zajmuje więcej niż 50 minut” – twierdzi.
Niektórzy agenci są jednak sceptyczni. Ich zdaniem wielu potencjalnych kupców nigdy nie zrezygnuje z prestiżowej londyńskiej lokacji na rzecz tańszego, ale zdecydowanie skromniejszego Wellingborough.