Życie w UK

Dla takich chwil warto być didżejem

Specjalnie dla Polish Express wywiad ze wschodzącą, ale już jaśniejącą na firmamencie muzyki klubowej gwiazdą – didżejką Carlą Rocą, która już 29 sierpnia zaprezentuje się w jednym z londyńskich klubów.

Dla takich chwil warto być didżejem

 

 
 
 
Od ilu lat grasz już na scenie muzyki elektronicznej?
– Akurat wczoraj zastanawiałam się nad tym. I dokładnie to sobie policzyłam, gdyż udało mi się przypomnieć datę pierwszej mojej imprezy. Gram 7 lat i 8 miesięcy!
 
 
Kilka tygodni temu odbył się po raz kolejny festiwal Global Gathering. Jak wspominasz swój występ na jednym z pierwszych Globali w Polsce?
– Wspominam ten występ jako jeden z tych najlepszych i na pewno zapamiętam go na bardzo długo albo może i do końca życia. Było fantastycznie. Przede wszystkim chodzi o to, jak byłam mile zaskoczona! Nie spodziewałam się dużej publiczności o godzinie, o której grałam. Było dosyć wcześnie… Kiedy weszłam przed występem do namiotu, to się trochę przeraziłam, bo tylko garstka osób się bawiła. Ale po paru minutach mojego seta zbiegli się ludzie ze wszystkich innych namiotów i w ciągu dosłownie 15 minut namiot był pełen. Wytworzyła się naprawdę niesamowita atmosfera, wszyscy świetnie się bawili co oczywiście spowodowało, że i ja się świetnie bawiłam! Dla takich właśnie chwil warto być didżejem!
Twoja kariera muzyczna w Polsce rozwijała się w dobrym kierunku. Co skłoniło cię do przyjazdu do Londynu?
– Ja bym raczej powiedziała, ze moja kariera w Polsce osiągnęła już maksymalny poziom, bo zrobiłam tam już wszystko, co tylko się dało. Potem to już tylko powielały się te same sukcesy. Na szczęście, w pewnym momencie zdałam sobie z tego sprawę i szybko podjęłam decyzję o wyjeździe. Zawsze uważałam, że kto nie idzie do przodu, ten się cofa. W moim przypadku właściwym rozwojem było skompletowanie własnego studia i zajęcie się produkcją. O tym zawsze marzyłam. Wybrałam Londyn jako miasto, w którym moje marzenie się spełni.
 
 
Jak połączyłaś realia życia w Londynie z kontynuacją kariery muzycznej?
– Gdy przyjechałam do Londynu, to przez jakiś czas musiałam się skupić na pracy, na poznawaniu miasta, ludzi i klubów. Chciałam najpierw poczuć się tutaj swobodnie, żeby potem móc skutecznie działać. Oczywiście grałam nadal – głównie w Polsce i Irlandii, bo nie wytrzymałabym, żeby nie grać! Ale nie było to tak intensywne jak wcześniej, gdzie minimum dwa razy w tygodniu grałam seta. Jak już się w Londynie zadomowiłam, to zaczęłam po trochu realizować swoje plany i marzenia. Jestem, powiedzmy, w połowie drogi do osiągnięcia celu i wszystko idzie w dobrym kierunku. Tak więc myślę, ze mój wyjazd to nie koniec kariery, tylko przejście na inny etap. To było konieczne i słuszne.
 
 
Który ze swoich sukcesów uważasz za największe osiągnięcie?
– Było dosyć sporo tych sukcesów, które inni mogliby uznać za duże osiągnięcie. Jednak ja cały czas uważam, że moim największym osobistym sukcesem był występ na Mayday 2002. I nie chodzi mi tutaj o prestiż tej imprezy, ale o to, że w momencie kiedy stanęłam na tamtej scenie i zagrałam dla prawie 20 tysięcy ludzi, za sobą miałam tylko 10 miesięcy grania. Nie byłam doświadczona w graniu na imprezach, a co dopiero w wielkich klubach czy takich imprezach masowych jak Mayday! A co najlepsze, to nigdy wcześniej na tej imprezie nie byłam i na szczęście nie wiedziałam jak to wygląda. Gdybym zdawała sobie przed imprezą sprawę, ile ludzi tam będzie, to chyba bym się nie odważyła zagrać. Na szczęście, widok tylu tysięcy ludzi ukazał mi się dopiero wtedy, kiedy weszłam na scenę – 5 minut przed rozpoczęciem grania. Nie uciekłam! Zagrałam. Mój występ bardzo się spodobał zarówno publiczności jak i didżejom oraz producentom, którzy tam byli. Ten koncert zaowocował wieloma dalszymi propozycjami z Polski i zagranicy, dlatego dla mnie ten występ to zdecydowany numer jeden!
 
 
Wywiad przeprowadziła Agnieszka Kazimierczak
 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Rejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj