Styl życia
Debiut na… czwórkę
Artur Boruc w swoim pierwszym meczu na boiskach puścił cztery bramki. W meczu 8. kolejki Premier League jego Southampton przegrał 1:4 z West Ham United. Tego debiutu Polak nie będzie wspominał zbyt dobrze.
Litości dla polskiego golkipera, który trafił do Anglii we wrześniu, nie mieli brytyjscy żurnaliści. Jego występ zgodnie był oceniany, jako bardzo słaby, a w opinii dziennikarzy Sky Sports był najgorszym zawodnikiem na boisku. Z pewnością nie takiej postawy spodziewano się po doświadczonym bramkarzu, który świetnie radził sobie w ligach szkockiej i włoskiej. Podkreślano szczególnie udział Boruca w stracie pierwszego gola, który podciął skrzydła innym „Świętym". Co ciekawe, w obronie zawodnika stanęli kibice z Southampton. Według nich był jednym z najlepszych zawodników ich ulubionej drużyny! I komu tu wierzyć? W każdym razie – gorzej raczej być nie może. W następnej rundzie formę Boruca sprawdzą napastnicy Totenhamu – Jermain Defoe i Emmanuel Adebayor.