Praca i finanse
David Cameron: Walka z ubóstwem nie wyklucza cięć benefitów
David Cameron jest przekonany, że można poprawić poziom życia ludzi dotkniętych ubóstwem, w tym samym czasie dokonując cięć świadczeń socjalnych i usług komunalnych.
W długim przemówieniu, które premier Cameron wygłosił w poniedziałek, wymienił szereg sposobów na poprawę szans osób, które z powodu ubóstwa nie mają zapewnionego dobrego startu w życie oraz tych, którzy samodzielnie nie potrafią uporać się ze swoją trudną sytuacją materialną.
Przed końcem swej kadencji szef brytyjskiego rządu zapowiada między innymi budowę domów w cenach osiągalnych dla młodych ludzi, rozpoczynających dopiero pracę, programy praktyk i staży zawodowych dla młodzieży, więcej pieniędzy dla osób z problemami psychicznymi, większą opiekę nad młodymi matkami.
Na zarzuty, że jego program jest niespójny, bo z jednej strony chce ciąć zasiłki dla najbiedniejszych a z drugiej zapowiada, że pomoże im wychodzić z ubóstwa, odpowiedział, że jedno z drugim można pogodzić. Jego zdaniem nie ma konfliktu między tymi celami, bo najważniejsze jest, jak wydaje się publiczne pieniądze, a są znacznie lepsze sposoby pomocy ubogim niż wypłacanie im zasiłków.
Według Camerona Wielka Brytania od lat zmaga się nie tyle z ubóstwem materialnym co raczej z “niedostatkiem możliwości”. Stąd właśnie, żeby naprawdę pokonać ubóstwo, trzeba wyjść poza pojęcia znane z ekonomii. – Potrzebujemy bardziej socjologicznego podejścia, by przekonać się, że wiele problemów społecznych nakłada się i łączy.
Komentując słowa premiera, Alison Garnham, dyrektor wykonawczy Child Poverty Action Group, zwraca uwagę na niebezpieczeństwo rządowych planów cięć zasiłków. – Rodzicielstwo jest trudne nawet dla pracujących rodziców, bo są na granicy ubóstwa z powodu niebotycznych cen mieszkań i kosztów opieki nad dzieckiem. Odebranie im zasiłków mieszkaniowych może te rodziny str ącić w przepaść.
Tim Farron, lider Liberalnych Demokratów, obawia się zwłaszcza skutków ustawy, pozwalającej na sprzedaż domów i mieszkań komunalnych. – To oznacza czystki społeczne, oderwanie ludzi od społeczności, w której rodzili się, dorastali i żyli przez wiele lat.