Życie w UK

Damscy bokserzy pod obstrzałem rządu

Jedna na cztery kobiety w Wielkiej Brytanii padła ofiarą przemocy domowej, co piąta nastolatka była przynajmniej raz spoliczkowana przez swojego chłopaka, każdego tygodnia aż dwie kobiety zostają zamordowane przez obecnego lub byłego partnera – statystyki dotyczące przemocy domowej na Wyspach są zatrważające. Dlatego rząd zapowiada ostrą walkę z tym problemem.

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Codzienne 2 kobiety giną z rąk partnera >>

Rząd Gordona Browna postanowił ostro wziąć się za przemoc w brytyjskich domach. Już zaostrzono kary dla domowych gangsterów, od przyszłego roku mają ruszyć specjalne infolinie i kampanie społeczne. Na pomoc ofiarom przemocy domowej państwo przeznaczy 13 milionów funtów. Flagowym programem ma być jednak edukacja młodzieży. Jak pokazują badania, coraz częściej ofiarami, ale również sprawcami domowej agresji są nastolatkowie, dlatego też w ciągu dwóch lat do angielskich szkół wprowadzony zostanie specjalny przedmiot poświęcony temu zjawisku.

Dzieci będą uczyć się o przemocy
Wszystkie dzieci od 5 roku życia będą uczyć się jak rozpoznać i przeciwdziałać przemocy, a także jak radzić sobie z agresją. Program ma być jednak dopasowany do wieku ucznia. Jak poinformował minister szkolnictwa Vernon Coaker, młodsze dzieci będą uczyć się między innymi jak zapobiegać znęcaniu się i wyzywaniu, starsze poruszą problem równouprawnienia i tworzenia dobrych relacji w związkach. Zdaniem organizacji zajmujących się przemocą domową oraz ekspertów, to świetny pomysł. – Przemoc to nie tylko bicie, ale także znęcanie się psychiczne, przezywanie, niszczenie przedmiotów w obecności drugiej osoby czy nawet zabranianie wyjścia na imprezę. Co robić w takiej sytuacji, gdzie się udać, jak się odnaleźć po zerwaniu związku – młodzież musi to wiedzieć, dlatego edukacja jest tak ważna – mówi psycholog, ekspert od przeciwdziałania patologiom społecznym Katarzyna Wawer-Dziedziak. – Z drugiej strony trzeba pomóc osobom skłonnym do przemocy i nauczyć je jak radzić sobie z własną agresją – dodaje. Pomysł wprowadzenia przedmiotu przemoc w rodzinie do szkół ma jednak również swoich przeciwników. Za kontrowersyjny uznają go rodzice uczniów. – Ta polityczna poprawność zmienia nasze dzieci w zagubionych mini-dorosłych – powiedziała BBC Margaret Morrissey z organizacji Parents Outloud.

Domowi gangsterzy do rejestracji
Swój pomysł na zmniejszenie liczby ofiar agresji domowej ma także policja, która chce rejestrować domowych przestępców. Z przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych raportu szefa policji jednego z brytyjskich hrabstw Briana Moore’a wynika bowiem, że ponad 25 tysięcy domowych gangsterów to sprawcy, którzy dopuścili się tego czynu wielokrotnie, często na nowych partnerach. Specjalna lista niebezpiecznych przestępców miałaby chronić kolejne ofiary. Działania zarejestrowanych na niej osób byłyby monitorowane przez policję, dzięki czemu funkcjonariusze mogliby ostrzec kolejne partnerki przed możliwym niebezpieczeństwem. – Chcielibyśmy obronić społeczeństwo przed seryjnymi przestępcami, którzy tworząc kolejny związek niosą zagrożenie – mówi Brian Moore. – Osoba, która wiąże się z takim człowiekiem jest potencjalną ofiarą i uważamy, że ma prawo o tym wiedzieć – dodał. Pomysł jest przygotowany w formie zalecenia, które rząd może przyjąć lub odrzucić. Decyzja nie została jeszcze podjęta, ale szef MSW Alan Johnson przyznał, że rząd zastanowi się nad tym pomysłem.

Miało być pięknie, ale nie jest
„Ciężko mi o tym pisać, ale muszę się kogoś poradzić. Mam trudną sytuację w domu. Mąż mnie bije… Nie pracuję, mam dziewięcioletnią córkę, nie znam angielskiego, boję się, że jak od niego odejdę, nie dam rady się utrzymać” – pisze na jednym z polonijnych blogów Eliza1976. „Mieszkamy w Anglii od roku. Nie jesteśmy jeszcze nawet małżeństwem, a on już podniósł na mnie rękę. Zawsze twierdziłam, że jeśli chłopak mnie uderzy, to od razu odejdę, a jednak nie wszystko jest takie proste, niestety…” – pisze w innym miejscu Paulinka216. „Wszystko miało być tak pięknie, a nie jest. Obraża mnie, krzyczy, kłamie do mojej rodziny, dzwoni do moich znajomych i oczernia mnie, ostatnio sprawdził moją pocztę i przeczytał maila, w którym się na niego skarżyłam, wściekł się i uderzył mnie z całej siły w twarz” – swoją historię opisuje Oceanaria. „Przed Wielkanocą mnie uderzył i wezwałam policję, ale głupia nie kazałam go zabrać, bo święta, bo dzieci itd. Myślałam, że w końcu się ułoży, a jest coraz gorzej. Już mi sił brakuje…” – zwierza się Kasieńka73. Znalezienie taki postów nie jest trudne. Mimo że nie ma oficjalnych statystyk, z obserwacji osób zajmujących się tym problemem wynika, że problem naprawdę istnieje. – Życie na emigracji i związany z tym stres potęguje zachowania agresywne, z drugiej strony ofiary są bardziej bezbronne – mówi psycholog Wawer-Dziedziak. – To, co jest największym problemem to słaba dostępność organizacji pomocowych dla Polaków. Myśmy sobie jeszcze tego nie wypracowali, a trzeba o to walczyć. Podstawową potrzebą jest, aby takie instytucje zatrudniły pracowników mówiących w języku polskim, to znacznie ułatwiłoby kobietom zwrócenie się po pomoc. Bo nie chodzi tylko o to, żeby zostawić partnera, ale również zapewnić sobie dach nad głową i środki utrzymania. Pamiętajmy, że w takich sytuacjach mogą znaleźć się kobiety z dziećmi, niepracujące, nieznające języka angielskiego – dodaje.

Przemoc domowa jest problem również w ojczyźnie
Hanna Gęściak-Wojciechowska z polskiej organizacji zajmującej się pomocą ofiarom przemocy domowej „Niebieska karta”: – W ubiegłym roku polska policja w sprawie domowej agresji interweniowała prawie 700 tysięcy razy. Ofiarami agresji ze strony partnera padło około 140 tys. osób, w tym ponad 80 tys. kobiet, prawie 50 tys. dzieci i ponad 10 tysięcy mężczyzn.

Przemoc w liczbach
 – Średnio co minutę brytyjska policja dostaje zgłoszenie o pobiciu lub agresji w domu,
– Jak podaje British Crime Survay, co czwarta kobieta w Wielkiej Brytanii jest ofiarą przemocy domowej,
– Przemoc domowa to 16 procent wszystkich przestępstw zarejestrowanych przez policję,
– Dwie kobiety co tydzień giną z rąk swojego obecnego lub byłego partnera w Anglii i Walii,
 – Średnio 20 razy kobieta jest maltretowana fizycznie lub psychicznie przez swojego męża lub partnera zanim zgłosiła sprawę na policję,
 – Policja szacuje, że ponad 25 tysięcy domowych gangsterów to seryjni przestępcy, którzy zaatakowali więcej niż jedną ofiarę, a 20 procent z nich zaatakowało trzy lub więcej osób,
– Jedna na dziewięć mieszkających w Wielkiej Brytanii nastolatek została pobita lub podduszona przez swojego chłopaka, co piątą chłopak przynajmniej raz uderzył w twarz.

Ilona Blicharz / Fot. GETTY IMAGES

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Codzienne 2 kobiety giną z rąk partnera >>

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj