Styl życia
“Daily Mirror” nazwał niemieckiego zbrodniarza Hansa Franka “polskim mordercą”!
Brytyjski dziennik bulwarowy "Daily Mirror" nazwał niemieckiego zbrodniarza z czasów II Wojny Światowej "polskim mordercą". Konieczna była interwencja władz muzeum obozu w Aushwitz.
Dotychczas w prasie międzynarodowej ukazywały się artykuły, których autorzy w kłamliwy sposób określali niemieckie obozy koncentracyjne na terenie Polski mianem "polskich obozów zagłady". Za każdym razem, gdy informacje o takich publikacjach docierały do polskich władz, te interweniowały i próbowały wywrzeć naciski i umieszczenie sprostowania.
Niemiecki imigrant zablokował samochód Polaków. Zobaczcie, jak sobie z nim poradzili! [wideo]
Teraz do tych przewinień doszło określenie niemieckiego zbrodniarza wojennego Hansa Franka mianem "polskiego mordercy". Na stronie głównej dziennika "Daily Mirror" widniał tytuł, który mówił, że "Polski masowy morderca Hans Frank jest na liście wraz z Joachimem Von Ribbentropem, ministrem spraw zagranicznych Trzeciej Rzerzy, który został stracony za swój udział w rozpoczęciu się II Wojny Światowej".
Konieczna była interwencja władz muzeum Auschwitz, które na Twitterze gazety napisały: "Daily Mirror, proszę poprawić ten błąd! Wydaje się, że chcieliście napisać >masowy morderca Polaków< pisząc o Hansie Franku".
. @DailyMirror Please correct the mistake! It seems you wanted to write 'mass murderer of Poles' about Hans Frank. https://t.co/tjsw99SSd8 pic.twitter.com/ku8OllzGrt
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 22 września 2017
Gazeta co prawda usunęła swój błąd poprzez wykasowanie słowa "polski", ale nie zaznaczyła, że Frank był w istocie mordercą i katem Polaków podczas II Wojny Światowej.
Błąd "Daily Mirror" był faktycznie mocno kuriozalny, ponieważ nie dość że Hans Frank był Niemcem, to w czasie niemieckiej okupacji w Polsce był gubernatorem Generalnej Guberni, czyli części terytorium II RP, które nie weszło do granic III Rzeczy. Jego rządy upłynęły pod znakiem terroru, masowych morderstw oraz kradzieży i grabienia polskich dóbr i pamiątek narodowych. Sczególnie mocno ucierpiał Zamek Królewski na Wawelu, w którym Frank urządził sobie siedzibę.
Szokujące video: Z polskiej ciężarówki wysypują się imigranci. Polak odpowie teraz za przemyt ludzi?
Po wojnie Hans Frank trafił pod sąd w Norymberdze, który skazano go na karę śmierci. Przed śmiercią nawrócił się na chrześcijaństwo, a jego ostatnie słowa przed śmiercią brzmiały: "Jestem wdzięczny za łagodny wyrok, który otrzymałem. Proszę Boga, aby przyjął mnie łaskawie. Chryste, przebacz".