Życie w UK

Czy Sikorskiego zabili Polacy?

Generał Władysław Sikorski mógł zginąć na zlecenie swoich antagonistów w polskich środowiskach emigracyjnych na Zachodzie.

Czy Sikorskiego zabili Polacy?

The Telegraph: Kto zabił generała Sikorskiego? >>

Norman Davies o Polakach >>

W przeddzień 65. rocznicy śmierci gen. Władysława Sikorskiego w polskich mediach pojawiły się spekulacje, że zabili go Brytyjczycy pozorując katastrofę lotniczą. Zgodnie z pozostałymi dwiema teoriami, generała zabili Sowieci lub też zginął, bo tak postanowili jego przeciwnicy w rządzie emigracyjnym. Ta ostatnia, przynajmniej w polskich mediach, przedstawiana jest najrzadziej, ponieważ pokazuje zupełnie inny obraz polskich środowisk emigracyjnych niż ten funkcjonujący na co dzień w świadomości przeciętnego Polaka. Zgodnie z nim rząd Polski na uchodźstwie oraz funkcjonariusze wszelkich emigracyjnych instytucji to zastępy wybitnych, o nieposzlakowanej moralności Polaków, którym obce były jakiekolwiek waśnie we własnym środowisku. To monolit składający się wyłącznie z bohaterów wręcz sienkiewiczowskich.

To pewne, że zamach

Co do tego, że był to zamach, a nie wypadek, większość historyków polskich i zagranicznych nie ma wątpliwości. Przyznał to w 1969 roku ówczesny premier Wielkiej Brytanii Harold Wilson nakazując wznowienie śledztwa w sprawie śmierci gen. Sikorskiego. Uzasadnił to tym, że śledztwo poprzednie służyło wyciszeniu sprawy. Jedynym dowodem na rzekomy udział Brytyjczyków w zamachu jest… brak dowodów, choć do ich rangi urosła decyzja o nieotwieraniu archiwów aż do 2050 roku. Rzecz jednak w tym, że pieczęć na zasobach brytyjskich archiwów położono akurat nie w związku z osobą gen. Sikorskiego. Dla Brytyjczyków sprawa jakichś Polaków sprzed kilkudziesięciu lat jest nieistotna. Dokumenty z czasów II wojny światowej, które utajniono, dotyczą szerszego spektrum spraw z tamtych lat, a nie pojedynczych epizodów. Jeśli Brytyjczycy chcą cokolwiek ukryć, to raczej pewne zawstydzające fakty dotyczące rodziny królewskiej, nieudolność i błędy popełniane przez ówczesnych polityków. Zresztą utajnienia dotyczą nie tylko części materiałów dotyczących II wojny światowej, lecz również i pierwszej. Twierdzenie, że Brytyjczycy utajniają tylko tę część dotyczącą śmierci Sikorskiego jest nie tylko nieprawdą, ale też swego rodzaju megalomanią.

Historycy się boją

Studiując nawet ogólnie dostępne źródła historyczne, dotyczące wzajemnych relacji pomiędzy poszczególnymi bardziej i mniej formalnymi ugrupowaniami politycznymi na emigracji, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż walka o wpływy była nierzadko czymś ważniejszym niż ojczyzna krwawiąca pod hitlerowskim i sowieckim butem. Niestety, niewielu historyków ma odwagę badać polski wątek sprawy Sikorskiego, bo łatwo tu o epitety w rodzaju: agent sowiecki, ubek czy żydokomunista.
Zgodnie z tym co twierdzą nieliczni zwolennicy polskiego wątku, gen. Władysław Sikorski padł ofiarą głęboko zakonspirowanych działań. Był w kręgu zainteresowania organizacji wywiadowczych, z których każda miała w swoich szeregach ludzi utrzymujących kontakty z wczorajszymi wrogami, a dzisiejszymi sojusznikami. Taka jest niestety natura wywiadu i to jest w sprawie wielkim węzłem gordyjskim.


The Telegraph: Kto zabił generała Sikorskiego? >>

Norman Davies o Polakach >>


Archiwum Instytutu Hoovera

Po 1943 roku Polska całkowicie znika ze sceny politycznej. Zdaniem niektórych stało się to dzięki temu, że pozbyto się Sikorskiego. To jednak byłoby zbyt proste. Trzeba pamiętać, że rok 1943 był pełen różnych niewiadomych, wiele spraw wisiało wręcz na włosku. Ci, którzy podjęli decyzję o wyeliminowaniu Sikorskiego sądzili, że tym samym wzmocnią pozycję Polski i uratują kraj przed całkowitą klęską. Zbigniew L. Stańczyk – historyk z Instytutu Hoovera, przekopując archiwum co rusz natykał się na dokumenty świadczące o kontaktach polskich środowisk będących – jak to określił – „w stanie współzależności z niemieckim wywiadem”. Początkowo wydawało mu się to absurdalne, jak twierdził, ale okazało się, że po obu stronach, niemieckiej i polskiej, są ludzie, którzy chodzą własnymi drogami, odbiegającymi od tego, co prezentowali oficjalni przedstawiciele Berlina i polskiego Londynu. „Oba środowiska były w opozycji do swych władz, których politykę uznawały za zgubną. Kontakty dotyczyły globalnego obrazu kontynentu, a nie brutalnych technik wprowadzania w życie planów Hitlera. Nawiązano je w krajach neutralnych lub niezagrożonych, jak Szwajcaria, Szwecja, a szczególnie Hiszpania i Portugalia” – powiedział Stańczyk „Przeglądowi Polskiemu”, polonijnej gazecie wydawanej w Nowym Jorku.

„Dwójka” w akcji

Środowiska, o których mówi Stańczyk, to przeciwnicy polityczni Sikorskiego, a z drugiej strony to siatka konspiratorów, często to ci sami ludzie. Ci pierwsi są dobrze znani historykom. Gorzej jest natomiast z drugimi, wywodzą się oni bowiem z wojska, a wspomniana siatka oparta była na osobach z Oddziału II, czyli polskiego wywiadu, popularnej „Dwójki”.
Brytyjczycy nazywali „Dwójkę” państwem w państwie. Realizowała ona bowiem własną politykę, o której do dzisiaj niewiele wiadomo. Większość kurierów oraz niemal cała struktura podziemia w kraju w roku 1940 była nadzorowana przez „Dwójkę”. Sikorski nie miał innej możliwości kontaktowania się z krajem, jak tylko poprzez wywiad.
„Winniśmy pamiętać, że po trzech latach wojny, polskie środowiska władzy znajdowały się pod potężnym ciśnieniem. Ponosiliśmy jedną klęskę za drugą. Sytuacja sprzyjała eksplozji. Sikorski, jak i jego przeciwnicy, a zwłaszcza „Dwojka”, zaczęli myśleć o rozwiązaniach siłowych. Gdyby nie Gibraltar, Sikorski, jak sam to zapowiadał, po powrocie do Anglii doprowadziłby do radykalnych zmian w czołówce rządu i władz wojskowych” – powiedział Stańczyk Teofilowi Lachowiczowi, historykowi i dziennikarzowi nowojorskiego „Nowego Dziennika”.

Gwóźdź do politycznej trumny

Generał, owszem, opowiadał się za rozbudową podziemia, by zatrzymać niekontrolowane parcie Armii Czerwonej na zachód, po to by Polacy mogli w pełni nadzorować obszary wyzwolone. Chodziło również o to, by to polskie władze podejmowały decyzje po przekroczeniu przedwojennych granic przez idących ze wschodu Rosjan. Dopuszczał też idee utworzenia wspólnoty państw między Niemcami a Rosją, ale te inicjatywy przejęła „Dwójka” oraz osoby z nią związane. Z ich punktu widzenia Sikorski był po 1940 roku uzurpatorem, a później stał się sojusznikiem Moskwy, który tych planów nie będzie w stanie wprowadzić w życie. Sikorski nie podejmował konfrontacji z tym obozem dla uniknięcia międzynarodowej kompromitacji. Naczelny Wódz nie należał do ludzi łatwych i popełnił szereg błędów, które pogarszały jego pozycję wśród kadry oficerskiej. Otaczał się też ludźmi o małym autorytecie. Układ z ZSRR oraz Katyń były gwoździem – jeśli tak można rzec, do jego politycznej trumny. Żołnierze byli zdezorientowani i pytali o jaką Polskę mają walczyć i u czyjego boku? Czy tym sojusznikiem ma być ZSRR, który do chwili wybuchu wojny niemiecko-rosyjskiej w 1941 roku, wprowadzał w życie plan eksterminacji polskiego narodu? Kompromis historyczny Sikorskiego został uznany za niemożliwy do zaakceptowania i elity Oddzialu II szukały innej strategii.

„To były ręce polskie”

Sikorski miał wielu wrogów. Przed wyjazdem na Bliski Wschód wyraził obawę, czy wróci żywy. Pod jego nieobecność polskie władze wojskowe w Szkocji planowały pucz, stawiając ultimatum prezydentowi Raczkiewiczowi w kwestii dymisji Naczelnego Wodza. Churchill nawoływał Sikorskiego do szybszego powrotu do Anglii, obawiajac się, że zapowiadana rebelia wymknie się spod kontroli. Zresztą po wojnie, jako jeden z wielu, Karol Popiel, były członek Rady Narodowej pisał, że: „Ręce, które wykonały zadanie były polskie i że ta najstraszliwsza przesłanka jest niestety prawdziwa”. Potem w referacie w Paryżu dodał: „Atmosfera, która otaczała wówczas Sikorskiego była wymarzona dla każdego wywiadu obcego. Pismo „Narodowiec” informowało też w 1953 roku, że istniały poszlaki, iż „pewne koła niemieckie” przewidywały śmierć Sikorskiego. Takich wypowiedzi było znacznie więcej.

Janusz Młynarski
[email protected]


The Telegraph: Kto zabił generała Sikorskiego? >>

Norman Davies o Polakach >>


 

author-avatar

Przeczytaj również

Wskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świecieWskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świeciePILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj