Styl życia
Czy mecz z Chorwacją będzie dla Brazylijczyków początkiem drogi po mundialowe złoto?
Już jutro, o godzinie 22:00 na słynnej Maracanie zabrzmi pierwszy gwizdek XX. piłkarskich mistrzostwa świata 2014. W mecz otwarcia zagrają ze sobą Brazylijczycy i Chorwaci.
Zakochani w futbolu kibice największego kraju w Ameryce Południowej nie wyobrażają sobie, aby ich reprezentacja nie sięgnęła po puchar świata.
„Canarinhos” są największymi faworytami imprezy, której całkowity koszt może zamknąć si ę nawet w kwocie sięgającej 11 miliardów dolarów.
Od triumfu w Pucharze Konfederacji po ostatni sprawdzian przed mundialem, którym był wygrany z Panamą 4:0 sparing zespół prowadzony przez Louisa Felipe Scolariego imponuje formą.
Dyrektor techniczny kadry Carlos Alberto Parreira zapewnia, że wszyscy potencjalni przeciwnicy są rozpracowani w najmniejszym szczególe i niczym nie zaskoczą pięciokrotnych mistrzów świata.
Za Brazylijczykami stoi również tradycja – jeszcze nigdy turnieju rozgrywanego w Ameryce Południowej nie udało się wygrać zespołowi z Europy. Urugwaj i Argentyna już wygrywały na swoich śmieciach. Teraz czas na Brazylię!