Życie w UK

Czy kupowanie w charity shops to wstyd? A kto bogatemu zabroni!

Takie właśnie zdanie przeczytałam na jednej z grup interenetowych, gdzie jedna z mam wywołała dyskusję pytaniem: czy kupowanie ubranek dla dzieci w sklepie z używanymi rzeczami to wstyd? Dlaczego my Polacy mamy tak ogromne poczucie wstydu i tego, co wypada, a co nie?

Czy kupowanie w charity shops to wstyd? A kto bogatemu zabroni!

1tit

Czy wynika to z tego, że wychowaliśmy się w miastach i miasteczkach, gdzie sąsiedzi zaglądając nam do okien bez przerwy nas oceniali? Czy może jest to wstyd przed tym, że kupując używane rzeczy jesteśmy gorsi? Tylko pytanie: gorsi od kogo? Od kogoś kto brzydzi się nosić ubrania po drugim człowieku, a nie ma oporów przed przepłacaniem za nowe ciuchy, które prawdopodobnie uszył ktoś na drugim końcu świata za grosze?

Na kupowanie rzeczy używanych możemy spojrzeć z zupełnie innej perspektywy: kupując coś do ponownego użytku wspieramy nie tylko nasz domowy budżet, ale także ekologię. W zdecydowanej większości są to prawie nie zniszczone, a bywa, że i całkiem nowe ubrania, których nie warto wyrzucać. Przecież do ich wyprodukowania zostały zatrudnione osoby, które nieźle musiały się napracować przy ich uszyciu. Do tego wszystkiego uruchomione zostały fabryki i maszyny, które zanieczyszczają środowisko.

W dzisiejszych, szybkich czasach życie ubrań jest bardzo krótkie, bo też i moda zmienia się szybko. Dawniej człowiek kupował garnitur, czy płaszcz na całe życie. Dzisiaj kupuje się co najwyżej na kilka sezonów. Poza tym dzieci tak szybko wyrastają nawet z tych najdroższych ciuchów! Nie zapominajmy też, że kupując w charity shops wspieramy organizacje charytatywne, które pomagają najbardziej potrzebującym.

Prawie cały zysk ze sprzedaży takich ubrań, zabawek czy książek trafia do fundacji. Ubrania, pochodzące z dotacji indywidualnych ludzi na zapleczu sklepu są specjalnie prane lub prasowane, by w ten sposób zabić zarazki. Gdyby sklepy z używanymi ubraniami nie dbały o nie, to już dawno pogryzłyby je myszy. Jeżeli ktoś woli kupować wyłącznie nowe, drogie ubrania, bo tylko w takich czuje się komfortowo, to niech tak robi. Widocznie taki ktoś inaczej nie potrafi.

Ale nie dajmy sobie wmówić, że my, kupując rzeczy używane jesteśmy kimś gorszym, biedniejszym, albo, że mamy się tego wstydzić. To świadczy tylko i wyłącznie o naszej zaradności i sprycie. Mam wiele koleżanek, które kupują w takich sklepach, ja sama zresztą zaliczam się do takich osób. Ale znam też osobę, która twierdzi, że bardzo by chciała kupować w charity shops i coś tam wynajdywać, ale po prostu tego nie umie.

Gubi się w kolorowym nadmiarze ubrań i nie jest w stanie niczego tam dla siebie znaleźć. Znam też inną dziewczynę, która popadła wręcz w uzależnienie od tego typu sklepów i nie potrafi przeżyć tygodnia, żeby do niego nie zajrzeć i wyjść z siatką pełną ciuchów. Każda wygrzebana sukienka, czy bluzka, która w innym sklepie kosztowałaby ją majątek jest powodem do wielkiej radości. Dlatego z tanimi sklepami trzeba uważać, bo jak złapie się bakcyla, to można się od nich po prostu uzależnić i zaczyna się kupować za dużo. Są też osoby, które nie podzielają entuzjazmu nad charity shops, bo uważają, że kupowanie w nich wymaga czasu, którym takie osoby nie dysponują.

To prawda, że aby znaleźć w tych sklepach coś, co będzie pasowało i przypadnie nam do gustu trzeba poświęcić na to czas. W takich sklepach trzeba po prostu umieć kupować z głową. Jedno jest pewne, to dobrze, że mamy takie sklepy w Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do Polski mało tutaj sklepów z odzieżą na kilogramy, ale też cel charity shops jest bardziej szczytny. To nie tylko przecież kupowanie, ale również wspieranie. I zamiast wstydzić się, uśmiechnijmy się do tych, którzy nas krytykują. Bo my wiemy, jaka to radość znaleźć skarb za grosze, a oni nie mają o tym bladego pojęcia, prawda?
 
Małgorzata Mroczkowska

Chcesz dowiedzieć się więcej? Wejdź na LAJT (lajt.co.uk)

Chcesz poznać więcej tajemnic gwiazd? Chciałbyś schudnąć, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Najnowsze trendy, plotki, romanse, skandale, skuteczne diety, rozrywka tylko na LAJT (lajt.co.uk)

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj