Styl życia
Czekający na azyl imigranci w Cardiff zmuszeni do noszenia czerwonych opasek
Uchodźcy w Cardiff narzekają, że zostali zmuszeni przez Home Office do noszenia czerwonych opasek w czasie swojego pobytu w Wielkiej Brytanii i oczekiwania na azyl.
Starający się o azyl uchodźcy, którzy dostali zakwaterowanie i wyżywienie w Cardiff dzięki prywatnej firmie współpracującej z Home Office – Clearsprings Ready Homes, muszą nosić rozpoznawcze jaskrawo-czerwone opaski na rękach. Jest to warunek, który muszą spełniać, by mieć dach nad głową i wyżywienie w czasie oczekiwania na status azylanta.
Po kontrowersyjnej akcji w Middlesbrough, gdzie zadecydowano o pomalowaniu drzwi domów uchodźców na czerwono, wystawiając w ten sposób ich mieszkańców na rasistowskie ataki, w Cardiff postanowiono skorzystać z czerwonych opasek.
Przeczytaj: Uchodźcy naznaczeni – drzwi ich domów pomalowane zostały na czerwono!
36-letni Eric Ngalle spędził miesiąc w Lynx House w stolicy Walii, gdzie zapewniono mu lokum jako uchodźcy starającemu się o azyl. Teraz mężczyzna ma już status uchodźcy, pracuje przy produkcjach teatralnych z Arts Council of Wales i mówi, że czas, który spędził w Lynx House był jednym z najgorszych doświadczeń w jego życiu: „Nienawidziłem noszenia czerwonej opaski, a gdy odmawiałem jej założenia, nie dostawałem jedzenia”.
„Jeśli odmawialiśmy założenia opasek, mówiono nam, że doniesie się na nas do Home Office. Niektórzy pracownicy realizowali te groźby w bardzo drastyczny sposób. Sam złożyłem skargę w tej sprawie do Clearsprings, jednak nikt nie zareagował. Gdy szliśmy ulicą i kierowcy stojący w korku widzieli nasze opaski, niektórzy z nich krzyczeli do nas, abyśmy wracali do swoich krajów” – mówi Ngalle.
41-letni Maher, który też mieszkał w Lynx House, powiedział, że był bardzo zirytowany tym, że musi nosić czerwoną opaskę. „Gdy idziesz ulicą, lokalni ludzie, którzy widzą na twojej ręce opaskę, wiedzą, kim jesteś i gdzie mieszkasz. Czuliśmy, że nie jesteśmy równi z pozostałymi członkami tej społeczności. Cały czas starałem się zasłaniać opaskę, by inni nie mogli jej zobaczyć” – powiedział Maher.
Z kolei 24-letni Mogdad Abdeen, który jest aktywistą pochodzącym z Sudanu, mówi wprost, że opaski są formą dyskryminacji i za ich pomocą uchodźcom jasno daje się do zrozumienia, że są gorsi.