Praca i finanse
Coraz więcej osób na kontraktach zerowych w Wielkiej Brytanii
Liczba osób zatrudnionych w Wielkiej Brytanii na kontraktach zerowych (czyli tzw. umowach śmieciowych) wzrosła o 20 procent w ciągu ostatniego roku.
W ubiegłym roku między kwietniem a czerwcem w Wielkiej Brytanii znajdowało się 747,000 osób na kontraktach zerowych, natomiast w tym roku (w tym samym okresie) liczba ta wzrosła do 903,000, wynika z danych Office for National Statistics. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkich zatrudnionych w Wielkiej Brytanii, to pracowników na kontraktach zerowych jest obecnie 2,9 procent.
Kontrakty zerowe wzbudzają na Wyspach duże kontrowersje, uprawniają one pracodawców do zatrudniania ludzi na wygodnych dla siebie, a nie dla pracownika warunkach. Pracodawca w każdej chwili może zmienić wymiar godzin pracy swojego pracownika i jego miejsce pracy, czyli rozporządzać nim w wygodny dla siebie sposób.
„Umowy zerowe to niefortunne określenie”. Zobacz, jaką nazwę proponuje minister
Niestety wynagrodzenie taki pracownik również otrzymuje jedynie za przepracowane godziny, bez względu na to, ile godzin był do dyspozycji pracodawcy. Przy takich warunkach umowy dochodzi do wielu nadużyć ze strony firm.
Związki zawodowe w Wielkiej Brytanii twierdzą, że tego typu umowy „są prostym sposobem szefów na to, by zatrudniać pracowników po najniższych kosztach”. Niedawno okazało się również, że aż 80 procent zatrudnionych w Sports Direct (przypomnijmy, że pracuje tam wielu Polaków) ma właśnie takie umowy.
Bezrobocie lepsze od pracy na kontrakcie zerowym?
Szukasz ciekawych ofert pracy? Zajrzyj na strefa.co.uk