Życie w UK
Co dalej z emigracją?
Podczas seminarium zorganizowanego przez polskie przedstawicielstwo dyplomatyczne w Londynie podsumowano społeczno-ekonomiczne stosunki pomiędzy Polską i Wielką Brytanią od czasu wstąpienia przez nasz kraj do Unii Europejskiej.
Tradycyjnie, ośrodkiem skupiającym specjalistów od współczesnych stosunków międzynarodowych była Ambasada RP w Londynie, która podjęła się bycia gospodarzem spotkania na temat polskiej emigracji w Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich 4 lat. Dyskusja, której moderatorem był dyrektor Instytutu Badań Społecznych (Institute for Public Policy Research) Danny Sriskandarajah, przyniosła efekt w postaci analizy relacji społecznych obu państw. Sriskandarajah stwierdził, że podczas gdy prasa rozpisuje się na temat emigracji z Polski głównie w kontekście „polskiego hydraulika”, to zapomina się o kluczowej kwestii ogromnego wpływu emigracji na politykę, biznes i inwestycje w Wielkiej Brytanii. Na spotkaniu nie mogło zabraknąć stanowiska brytyjskiego rządu, które reprezentowała Caroline Flint (Minister for Europe, Foreign and Commonwealth Office) podejmując istotną kwestię rosnącej tendencji do migracji Polaków w obrębie brytyjskich granic. Wspomniała o tym, że brytyjski rząd obecnie prowadzi wzmożone prace, których efektem ma być wypracowanie wspólnej polityki ukierunkowanej na asymilację emigrantów z mieszkańcami małych aglomeracji, w których odsetek przybyszy z zagranicy był do tej pory znikomy. Dodała przy tym, że implementacji założeń wspomnianego projektu nie sprzyja kryzys gospodarczy, ten bowiem utrudnia wytworzenie się dobrych relacji pomiędzy lokalną społecznością a emigrantami, których często niesłusznie obwinia się za rosnące bezrobocie. Nowy wątek do toczącej się dyskusji wniósł sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz, który wspomniał m.in. o korzyściach jakie mogą płynąć z powrotu Polaków do kraju. Jego zdaniem, know-how i zdobyte przez emigrantów doświadczenie może być teraz przez nich w pełni wykorzystane na gruncie polskiego biznesu. W trakcie dyskusji, niestety, jedynie wspomniano o tym, że polscy emigranci z reguły wykonują pracę zdecydowanie poniżej swoich kwalifikacji, a często mogą pochwalić się doskonałym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym oraz dobrą znajomością języka angielskiego. Tutaj brytyjski rząd nie zajmuje się już tak pilnie opracowaniem systemu, który ułatwiłby wykorzystanie ogromnego potencjału emigrantów z Polski. To smutna wiadomość dla młodych specjalistów szukających spełnienia marzeń zawodowych w Wielkiej Brytanii, bo ich sen o karierze może się nie ziścić.
Anna Libera