Życie w UK
Co dalej z Brexitem? W poniedziałek dojdzie do pierwszego spotkania Borisa Johnsona z Jean-Claude`m Junckerem
Już jutro, w poniedziałek 16 września dojdzie do spotkania Borisa Johnsona z Jean-Claude`m Junckerem. Brytyjski premier spotka się po raz pierwszy z szefem Komisji Europejskiej od czasu objęcia swojego urzędu.
Do rozmów między Junckerem, a Johnsonem dojdzie na "neutralnym gruncie", tzn. w Luksemburgu. Politycy umówili się na roboczy lunch, a inicjatywa wyszła z obu stron. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Natasha Bertaud zapewnia, że strona unijna chce, aby rozmowy były jak najbardziej konstruktywne. – Nie chcemy spekulować w sprawie tego, czego oczekiwać. Jak spotkanie się skończy, poinformujemy o jego przebiegu – komentowała Bertaud.
CZYTAJ TAKZE: David Cameron "przeprasza" za niepewność i podział kraju spowodowany przez Brexit
Z kolei jak dziś donosi "The Guardian", szef brytyjskiego rządu zapowiada, że nie zamierza się ugiąć pod wolą własnego parlamentu i nie będzie zabiegał o przedłużenie terminu wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych. W dniu jutrzejszym BoJo ma powiedzieć Junckerowi, że Brexit nastąpi 31 października, bez względu na to czy uda się wypracować porozumienie, czy też nie. Czy premier UK ma zamiar rzeczywiście przedstawić tak twarde stanowisko i nie będzie próbował szukać jakiegokolwiek kompromisu?
Na spotkaniu oprócz Junckera i Johnsona obecnie będą również główny negocjator UE, Michel Barnier, sekretarz Wielkiej Brytanii ds. Brexitu, Stephen Barclay i doradca Johnsona ds. Brexitu David Frost.
"Nie powinno być wątpliwości co do mojej determinacji, aby 31 października wyjść z UE. Nie będę prosić o przedłużenie. Absolutnie wierzę, że nasi przyjaciele w Europie chcą uporządkowanego wyjścia, więc teraz jest czas na poważne rozmowy" – takie słowa według dziennikarzy "Guardiana" mają paść na spotkaniu w poniedziałek. "Pracujmy ciężko, aby wypracować umowę do tego czasu. Niektórzy posłowie zarzucają mi, że nie traktuję poważnie kwestii zawarcia umowy. Nic nie może być dalsze od prawdy. Dążę do porozumienia i myślę, że możemy je osiągnąć."
Przypomnijmy, brytyjski parlament przegłosował wnioski dotyczące zarówno przedterminowych wyborów parlamentarnych, jak i możliwość wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez jakiekolwiek umowy. Na mocy wniosku, który został już podpisany przez królową Elżbietę II i wszedł w życie, do 19 października Boris Johnson ma czas na wypracowanie nowego porozumienia z UE.
Jeśli mu się to nie uda, to będzie musiał zwrócić się do Brukseli o kolejne odroczenie terminu Brexitu. Kolejne…