Życie w UK
Co dalej z Brexitem, skoro Wielka Brytania ma nowego premiera? Zobacz najbardziej prawdopodobne scenariusze
Fot. Getty
Pomimo deklarowanego optymizmu i świeżej energii nowego premiera Wielkiej Brytanii, eksperci pozostają sceptyczni względem jego możliwości rozwiązania brexitowego impasu. Zobacz, jakie kroki Johnson spróbuje podjąć w pierwszej kolejności i w jakim stopniu opcja ‘no deal’ rzeczywiście zagraża Wielkiej Brytanii.
Jeśli na ostatnim posiedzeniu parlamentu jeszcze przed wakacyjną przerwą Boris Johnson i jego nowy gabinet staną w obliczu głosowania o wotum nieufności, to może udać im się wygrać to głosowanie. Brytyjscy posłowie mogą uznać, że należy dać nowemu premierowi przynajmniej jedną szansę wykazania się. W takim przypadku nowy rząd będzie miał sporo czasu – w trakcie wakacyjnej przerwy w obradach parlamentu – by opracować spójny plan wyjścia z brexitowego impasu.
Zobacz koniecznie: Boris Johnson nowym premierem Wielkiej Brytanii
W sierpniu, nowy premier UK pojawi się na szczycie G7 w Biarritz, gdzie spotka się m.in. z przywódcami Francji, Niemiec i Włoch oraz z szefami Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej. Będzie miał wtedy okazję, by przekonać liderów UE do swoich pomysłów na Brexit.
Co Boris Johnson może „wynegocjować” z przywódcami UE?
- Może starać się o drobne ustępstwa ze strony Unii Europejskiej, takie jak nieznaczne przesunięcie terminu Brexitu czy przeformułowanie wynegocjowanej przez Theresę May deklaracji politycznej. W tym drugim przypadku, Johnson mógłby dążyć do podkreślenia wagi umowy o wolnym handlu w stylu kanadyjskim. Deklaracja – nawet poprawiona – nie będzie jednak stanowiła gwaracji dla wolnego handlu w stylu kanadyjskim po Brexicie.
- Gdyby Johnson chciał mimo wszystko spełnić swoją obietnicę wyjścia z UE 31 października, mógłby starać się zagwarantować obustronne porozumienie dotyczące kontynuowania istniejących uzgodnień handlowych przez pewien krótki okres po Brexicie. Takie rozwiązanie pozwoliłoby zachować aktualny termin Brexitu i dałoby Johnsonowi dodatkowy czas na wynegocjowanie np. alternatywnego rozwiązania kwestii irlandzkiej granicy.
- Nowy premier UK może także upierać się przy całkowitym i natychmiastowym odrzuceniu umowy uzgodnionej z UE przez Theresę May. Będzie wtedy obstawał przy konieczności gruntownej renegocjacji umowy – ze szczególnym naciskiem na porozumienie backstop. UE pozostawała jednak dotąd zdecydowanie przeciwna renegocjacji umowy, a UK nie przestawiła konkretnej i zadowalającej obie strony alternatywy dla backstopu.
Twardy Brexit?
W przypadku, gdy Johnsonowi nie powiódłby się żaden z możliwych planów „renegocjacyjnych”, mógłby on spróbować przeforsować twardy Brexit. Jednak brytyjscy deputowani, którzy do tej pory byli w większości przeciwni opcji ‘no deal’, mają kilka wyjść awaryjnych, by uniemożliwić premierowi ten ryzykowny ruch. W lipcu parlamentarzyści przyjęli m.in. uchwałę, która znacznie utrudni szefowi rządu zawieszenie parlamentu w celu przeprowadzenia twardego Brexitu bez zgody deputowanych.
Przedterminowe wybory parlamentarne
Dodatkowo, w przypadku niepowodzenia planów Johnsona, posłowie mogą jeszcze we wrześniu zagłosować za wotum nieufności dla rządu lub zacząć wywierać bardzo silną presję na premiera, by ten rozpisał przyspieszone wybory parlamentarne. Wybory takie mogłyby odbyć się późną jesienią lub wczesną zimą i byłyby dla unijnych przywódców dobrym powodem do zgody na kolejne przedłużenie Brexitu. Przedterminowe wybory mogłyby jednak okazać się katasrofą dla torysów – z powodu długotrwałej niezdolności partii rządzącej do wyjścia z brexitowego impasu. Władzę w Wielkiej Brytanii prawdopodobnie przejęliby laburzyści.