Styl życia
Ciemna strona Igrzysk w Pekinie
W dzień otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Pekinie sportowcy z niemal wszystkich krajów świata przeszli z flagami po olimpijskim stadionie.
Jacek Wszoła: Nie wróżę z kart >>
Chińczycy w spektakularny sposób zainaugurowali światowej rangi wydarzenie sportowe. Turyści i miłośnicy sportu tłumnie zjechali z całego świata.
Jednak nie wszystko w Chinach jest tak kolorowe i radosne jak to zostało zaprezentowane na ceremonii otwarcia igrzysk.
Jest też ciemna strona tego wydarzenia. Jak się okazuje, Chiński rząd, wciąż piętnowany jest za nagminne łamanie praw człowieka, po raz kolejny okazał kompletny brak szacunku wobec własności swoich obywateli.
Mur, który otacza olimpijski stadion został wybudowany za cenę zabytkowych budowli i domów mieszkańców Pekinu. Mieszkania, które stały na trasie wytyczonej na zbudowanie muru zostały zburzone, wbrew woli właścicieli domów.
Nie było wcześniejszego porozumienia między rządem a mieszkańcami zburzonych osiedli.
Jedna z kobiet, której dom został zniszczony znajduje się obecnie w więzieniu, gdyż domagała się rekompensaty za zburzenie jej mieszkania. Reportaż przygotowany przez brytyjską telewizję pokazuje także starszego mężczyznę, którego chińska policja siłą wyciąga z domu, który właśnie miał zostać zburzony.
as