Ciało w zamrażarce

Rodzina zmarłego 80-latka znalazła w znajdującej się w jego garażu zamrażarce ciało należące najprawdopodobniej do kobiety, z którą spotykał się 30 lat temu. Wtedy też zaginięcie 29 -letniej Kitty zgłosił na policję on sam.

Frank Julian w roku 1983 zawiadomił o zaginięciu swojej dziewczyny, z którą wielokrotnie się rozstawał i godził. Gdy zmarł w wieku 80 lat, rodzina mężczyzny znalazła w przylegającym do jego domu garażu w Lewiston, w amerykańskim stanie Maine, ludzkie szczątki. Policja podejrzewa, że należą one do zaginionej kobiety, z którą spotykał się wówczas Julian. Ostatecznie patolog rozstrzygnie o tym, czy zakładana wersja wydarzeń jest prawdziwa, niemniej jednak należy ona do wysoce prawdopodobnych.