Styl życia
Chce być Barbie za wszelką cenę. Teraz poddaje się hipnozie, by się „odmóżdżyć”
Blondie Bennet poświęciła swoje życie temu, by jej „plastikowy sen” o upodobnieniu się do ukochanej zabawki małych dziewczynek stał się rzeczywistością. Jest uzależniona od solarium i samoopalaczy, botoksu oraz wypełniaczy ust. Teraz, do listy dołożyła regularne sesje z hipnotyzerem, który ma za zadanie uczynić ją możliwie jak najbardziej… bezmyślną. Jak sama się chwali, nietypowa terapia przynosi „fantastyczne” efekty.
„Ostatnio zgubiłam się w drodze do domu mojej mamy, gdzie dorastałam. Innym razem, kiedy pojechałam na lotnisko odebrać przyjaciółkę, która wracała z podróży, byłam tak zakręcona, że nie wiedziałam, czy mam się udać do hali przylotów czy odlotów” – opowiedziała portalowi metro.co.uk.
Pytana, dlaczego tak desperacko chce zmienić się w lalkę, wyjaśnia: „Kiedy ludzie zadają mi podobne pytania, ja myślę, ‘kto nie chciałby być Barbie?’. Ma świetne życie, zajmuje się tylko zakupami i upiększaniem samej siebie, o nic nie musi się martwić. Chcę być taką jak ona, plastikową seks-laleczką. Bycie bezmyślną to element przemiany”.
Mieszkająca na Wyspach kalifornijka na operacje plastyczne wydała już dziesiątki tysięcy funtów. Nie z własnej kieszeni – za wszystkie zabiegi, takie jak powiększenie piersi czy liposukcje płacili jej sponsorzy. W zamian za finansowanie „lalczynych” zachcianek jej amanci otrzymują zdjęcia, przedstawiające Blondie jako Barbie.