Pół miliona osób musi zrezygnować z wakacji. Chaos w biurach paszportowych w UK

Tegoroczne zamorskie podróże mogą dla niektórych pozostać tylko w sferze marzeń – biura paszportowe nie nadążają z realizacją wniosków.

Prawie 500 tysięcy osób, które w ostatnich dniach zgłosiły chęć wyrobienia paszportu będzie musiało zweryfikować swoje wakacyjne plany. W szczycie sezonu, biura paszportowe narzekają na brak rąk do pracy, czego efektem będzie dłuższy czas realizacji wniosków.

Według obowiązujących przepisów, wprowadzenie zmian w istniejącym dokumencie lub wydanie nowego paszportu powinno zająć trzy do czterech tygodni. Z najnowszych doniesień wynika, że na chwile obecną czas oczekiwania wydłuża się nawet do dwóch miesięcy. Ci, którzy czekać nie mogą, mają możliwość nadania swojej sprawie trybu ekspresowego. Wiąże się to jednak  z obowiązkiem uiszczenia dodatkowej opłaty w wysokości 55 funtów.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, któremu biura paszportowe podlegają, ogłosił, że w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym, liczba wniosków wzrosła o około 300 tysięcy. Zdaniem rzecznika jest to zasługą „poprawy sytuacji ekonomicznej w kraju oraz zwiększoną ilością planowanych na okres wakacyjny wycieczek zagranicznych”.

Do biura rzecznika ds. imigracji, Davida Hansona, wpłynęło w przeciągu ostatnich sześciu tygodni ponad 400 skarg na opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków. Jego zdaniem, niedobór personelu może sprawić, ze powtórzy się sytuacja z 1999 roku kiedy ponad 500 osób nie otrzymało na czas paszportów z powodu awarii nowo zaimplementowanego systemu komputerowego.

Ponadto, rzecznik wyraził opinię, że sposób, w jaki biura paszportowe radzą sobie z obecną sytuacją może „narazić na szwank bezpieczeństwo narodowe oraz integralność systemu paszportowego”. Obecnie bowiem, wielu pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych zostało odsuniętych od prac przy weryfikowaniu dokumentacji imigracyjnej i oddelegowanych do pomocy przy procesowaniu wniosków paszportowych.