Życie w UK

Chaos londyńskich stacjach. Kolej wypłaci odszkodowania?

Udostępnij

28.12.2014 10:14Aktualizacja: 28.06.2023 15:12Przeczytasz w 3 minuty

„Zawiedliśmy wiele osób” – tymi słowami rozpoczął swoje oświadczenie szef Network Rail – Robin Gisby. Wczoraj z powodu wyłączenia z ruchu stacji King’s Cross tysiące pasażerów musiało skorzystać z tras alternatywnych. Ruch przekierowano na pobliską stację Finsbury Park, gdzie w szczytowym momencie tysiące osób czekało w kilkusetmetrowych kolejkach. Nie obyło się bez interwencji policji. Pasażerowie opisywali sytuację jednym słowem: „chaos”. „Stoję w kolejce przed Finsbury Park. Geniusz, który wpadł na pomysł, żeby skierować wszystkich ludzi z King’s tutaj, powinien zostać zwolniony” – napisał na Twitterze William Foxton. „To jakieś szaleństwo. Od ponad godziny jestem uwięziony w przejściu do Finsbury Park. Dezorganizacja i chaos” – napisał z kolei Jim Ewing. „Network Rail wyciągnie z tych wydarzeń niezbędne lekcje i postara się zapobiegać podobnym problemom w przyszłości” – obiecują przedstawiciele organizacji. „Upewnimy się również, że zostały zachowane wszelkie standardy, jeśli chodzi o przekazywanie informacji na temat alternatywnych dróg transportu czy możliwości uzyskania odszkodowania” – zapewnia Network Rail. Robin Gisby zapewnia, że wczorajsze zajścia to sytuacja wyjątkowa, bowiem większość prowadzonych w tym czasie prac na stacjach innych stacjach kolejowych przebiegała bez zarzutu: „W pierwszy dzień świąt oraz Boxing Day w całym kraju pracowało 11 tysięcy naszych specjalistów. Obsługiwali modernizację ponad dwóch tysięcy odcinków. 90 procent prac przebiegło bez zarzutu, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to dużym pocieszeniem dla tysięcy osób dotkniętych wczorajszymi utrudnieniami” – wyjaśniał Gisby. Szef Network Rail zapewnił, że firma wypłaci odszkodowania przewoźnikom, ale nie sprecyzował, czy pasażerowie również otrzymają jakąkolwiek formę zadośćuczynienia. Minister transportu, Patrick McLoughlin stwierdził, że sytuacja, jaka miała miejsce w sobotę, była „całkowicie niedopuszczalna”. „Przedstawiciele Network Rail zostaną poproszeni o złożenie stosownych wyjaśnień. Na chwilę obecną jednak priorytetem jest przywrócenie ruchu na King’s Cross oraz Padington” – stwierdził McLoughlin. Jak zapewnia Gisby, pracownicy kolei pracują „bez wytchnienia” aby pociągi zaczęły kursować zgodnie z rozkładem. Mimo to, w niedzielę należy spodziewać się dalszych utrudnień. Godziny odjazdów i przyjazdów pociągów East Coast Trains na King’s Cross zostały zmienione. Przewoźnik ostrzega również, że większość kursów będzie dużo bardziej zatłoczona niż zwykle. Opóźnień powinni spodziewać się również pasażerowie Great Western podróżujący ze stacji Paddington. First Great Western zapowiedziało, że niewykorzystane bilety na pociągi odjeżdżające z Paddington z datą 27 grudnia są ważne zarówno w niedzielę jak i poniedziałek. Ci, którzy z podróży zrezygnują, mogą ubiegać się o zwrot kosztów. [FinalTilesGallery id=’17’]