Życie w UK
Cameron wysyła swych Bondów. Mają mu przynieść głowę Jihadi Johna
Po pojawieniu się w internecie kolejnego nagrania Jihadi Johna, w którym londyńczyk grozi Brytyjczykom, Cameron zmusza siły specjalne do intensywniejszych poszukiwań.
Po ostatnim nagraniu Jihadi Johna, w którym – jak pisaliśmy w “Polish Express” – terrorysta zapowiada swój powrót do UK i grozi Brytyjczykom, Cameron zintensyfikował działania przeciwko terroryście. Chociaż premier publicznie wspiera działania służb specjalnych, jego wściekłość rośnie – miesiąc temu deklarował, że dołoży wszelkich starań, żeby schwytać terrorystę.
Tymczasem służby nie są wstanie określić nawet w przybliżeniu lokalizacji bojownika ISIS. Cameron koncentruje siły na schwytaniu Jihadi Johna, domagając się codziennych szczegółowych raportów o postępach w działaniu.
Służby specjalne zwracają jednak uwagę, że nie należy skupiać się na jednym terroryście, bo zagrożenie ma znacznie szerszy zasięg i nie można też, przez podjęte działania, sugerować samemu terroryście, że stał się rzadowym priorytetem.
Przeczytaj też: Jihadi John grozi Brytyjczykom: „Wrócę i obetnę wam głowy”
W lutym, zaraz po pojawieniu się Jihadi Johna, Cameron podjął radykalne kroki – na obszarze Syrii i Iraku zaczęły działać wyszkolone jednostki zwiadowcze, które były zrzucane na niewielkie wioski syryjskie i tam tworzyły lokalne sieci kontaktów. Te działania wymagają szczególnej ostrożności, ponieważ każdy ryzykowny ruch może skończyć się śmiercią nie tylko żołnierzy, ale i miejscowej ludności.
Dżihadyści mają swoje kontakty wszędzie i są cały czas są szkoleni, potrafią unikać namierzenia latami – mówią oficerowie sił specjalnych.