Życie w UK
Cameron walczy z rebelią we własnych szeregach. Konserwatyści przekonują się do Brexitu?
Parlamentarna organizacja zrzeszająca eurosceptyków w ostatnim tygodniu podwoiła liczbę swoich członków. Głównym postulatem Conservatives for Britain jest opuszczenie przez UK struktur unijnych jeśli premierowi Cameronowi nie uda się wynegocjować lepszych warunków członkostwa.
Jeszcze w zeszłym tygodniu do Conservatives for Britain należało jedynie 50 parlamentarzystów. Obecnie skupia ona 110 zasiadających w Izbie Gmin członków Partii Pracy, 12 konserwatywnych europosłów oraz 13 lordów. Wszyscy oni są zdania, że jeśli przywódcy ich partii nie uda się osiągnąć satysfakcjonującego wszystkich konsensusu, Wielka Brytania nie powinna dalej utrzymywać statusu państwa członkowskiego.
Powiększający się krąg eurosceptyków to świadectwo słabnącego autorytetu Camerona w szeregach własnej partii. Ja pokazały wydarzenia zeszłego tygodnia, kiedy został on zmuszony do złagodzenia swojego kategorycznego poparcia dla obecności UK w UE, liczba konserwatywnych zwolenników Brexitu może być w rzeczywistości dużo większa, niż premier na początku zakładał.
Do przedreferendalnej walki coraz prężniej szykują się również popierający Brexit przedstawiciele świata biznesu. Z nieoficjalnych doniesień opublikowanych przez „Sunday Express” wynika, że zaplanowana na wrzesień inauguracja kampanii eurosceptyków będzie wydarzeniem, które rozmachem ma przypominać „otwarcie igrzysk olimpijskich”. Jej koszt szacowany jest na 7 milionów funtów.