Bez kategorii
Były żołnierz w Dorset był tak pijany, że nie pamięta, jak ukradł piętrowy autobus i dostał się nim do domu
52-letni mężczyzna, który znajdując się pod wpływem alkoholu, ukradł piętrowy autobus w Dorset, mówi, że „nie pamięta” nocnej przejażdżki, która nie obyła się bez dotkliwego uszkodzenia innego pojazdu.
Po tym, jak 52-latek rozstał się w Dorset z kolegą, z którym wypił uprzednio niemałą ilość alkoholu, doszedł bardzo chwiejnym krokiem do miejskiego dworca autobusowego o godzinie pierwszej w nocy, co nagrały również kamery monitoringu. Były żołnierz chciał się dostać do swojego domu oddalonego o 3 mile, w wiosce Hamworthy i wpadł na absurdalny pomysł.
Ukradł piętrowy autobus
Pijanemu mężczyźnie udało się na dworcu z trudem dostać do autobusu piętrowego Morebus, gdzie przespał się godzinę, a następnie przeniósł się na siedzenie kierowcy i zdołał uruchomić pojazd.
52-latkowi udało się następnie wycofać 12-tonowy autobus ze stacji uderzając przy tym w barierki oraz zaparkowany samochód osobowy, Fiata Pandę. Jak później okazało się w sądzie – koszt uszkodzeń wyniósł 4646 funtów, a Fiat trafił do kasacji.
Na nieumiejętnym cofaniu na dworcu autobusowym przygody byłego żołnierza bynajmniej się nie skończyły. Mężczyzna pojechał bowiem dwupiętrowym pojazdem do swojego domu w Hamworthy oddalonego o 3 mile, gdzie porzucił autobus z wciąż pracującym silnikiem.
Zawodna pamięć
52-latek na rozprawie w sądzie, w związku z całym zdarzeniem, powiedział, że nie pamięta tego, co zrobił. Zatrudniona przez mężczyznę adwokatka tłumaczyła, że jej klient przed całym zdarzeniem wziął Xanax, szybko działający środek uspokajający, aby złagodzić niepokój.
– Pan McCartan nie jest w stanie przedstawić żadnego rozsądnego wyjaśnienia, prawie nie pamięta incydentu, ale rozpoznał siebie na zdjęciach, i potwierdza, że to on – powiedziała adwokatka.
W sądzie tłumaczono również, że 52-latek, który służył w Royal Engineers w Irlandii Północnej w latach 1992-1995, zmaga się zarówno ze stanami lękowymi jak i depresją. Sąd usłyszał, że oskarżony miał do czynienia w swoim życiu z kilkoma traumatycznymi zdarzeniami, a według jego kuratora sądowego „prawdopodobnie” cierpi na zespół stresu pourazowego.
Sędziowie odroczyli wyrok, a weteran ma sześć miesięcy na udowodnienie, że potrafi przestrzegać prawa, w przeciwnym razie grozi mu więzienie. 52-latkowi kazano również zapłacić 250 funtów odszkodowania.