Praca i finanse
Brytyjskie firmy będą musiały udowodnić, że nie mają nic wspólnego z niewolnictwem
Przedsiębiorcy, których firmy są zarejestrowane w Wielkiej Brytanii, będą musieli udowodnić, że w swojej działalności nie wspierają niewolnictwa oraz handlu ludźmi.
Premier Wielkiej Brytanii po swojej wizycie w Wietnamie, głównym kraju, w którym brytyjskie firmy znajdują tanią siłę roboczą, postanowił nałożyć większe sankcje na przedsiębiorców odpowiedzialnych za wyzysk i handel ludźmi.
Plan Camerona obejmie 1200 brytyjskich firm i będzie realizowany w oparciu o Modern Slavery Act. Zgodnie z nim duże firmy będą musiały publikować każdego roku oświadczenie, w którym zdadzą sprawozdanie z tego, jakie kroki podjęły, by upewnić się, że przy współpracy z innymi krajami nie dochodzi do niewolniczej pracy.
David Cameron zaoferował współpracę z władzami Wietnamu w zwalczaniu handlu ludźmi. Podejrzewa się, że około 3 tysięcy wietnamskich dzieci pracuje przy uprawie marihuany w Wielkiej Brytanii i wiele z nich nadal przyjeżdża na Wyspy, by brać udział w tym przestępczym procederze.
„To szokujące, że tysiące wietnamskich dzieci na Wyspach jest wykorzystywanych przez gangi w ich przestępczej działalności. Dlatego tak istotne jest nawiązanie współpracy z Wietnamem przy identyfikacji tych osób” – powiedział premier. Brytyjski rząd obiecał także sfinansowanie dodatkowego schronienia dla ofiar handlu ludźmi, głównie kobiet i dzieci oraz rozpoczęcie kampanii informacyjnej, która ma trafić do wietnamskich prowincji.
Aidan McQuade będący dyrektorem Anti Slavery International zauważył, że „olbrzymia część przemysłu produkującego tkaniny i ubrania jest związana z niewolniczą pracą ludzi”. „Cieszymy się z nowych planów rządu, jednak istnieje jeszcze wiele furtek, które muszą zostać zamknięte, włączając w to działalność filii brytyjskich firm”- powiedział McQuade.
BM