Życie w UK
Brytyjski minister spraw zagranicznych apeluje do Francji i Niemiec o niedopuszczenie do no-deal Brexit
Fot. Getty
Jeremy Hunt, nowy minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, wezwał najpotężniejsze państwa Unii Europejskiej do działania na rzecz niedopuszczenia do no-deal Brexit. Hunt chce poprzez Niemcy i Francję dotrzeć do Brukseli, by ta zaproponowała UK lepsze warunki wyjścia ze Wspólnoty.
Jeremy Hunt zdecydował się na podjęcie tak desperackich działań ze względu na kurczący się czas pozostały do osiągnięcia porozumienia z Brukselą ws. umowy wyjścia. Brytyjski minister spraw zagranicznych zdaje sobie sprawę z tego, że ryzyko wystąpienia no-deal Brexit „zwiększa się każdego dnia”. „Prawdopodobieństwo braku umowy zwiększa się każdego dnia, chyba że zmieni się coś w podejściu Komisji Europejskiej, która jest zdania, że wystarczy tylko czekać, aż Wielka Brytania wreszcie zamruga. To dowodzi głębokiego niezrozumienia nas jako narodu” – napisał Hunt na łamach dziennika „London Evening Standard”.
Theresa May chce, aby po Brexicie Brytyjczycy mieli osobne kolejki na lotniskach
Apel Jeremy'ego Hunta do Francji i Niemiec o pomoc w osiągnięciu satysfakcjonującego obie strony porozumienia jest odpowiedzią brytyjskiego ministra na propozycję Emmanuela Macrona wystosowaną do Theresy May, by ta przerwała wakacje i spotkała się z nim w piątek na południu Francji. Propozycja ta została skrytykowana przez Michela Barniera, który uznał ją za próbę dogadania się za plecami pozostałych członków UE, jednak Jeremy Hunt mocno się jej uczepił.
UWAGA: Do obiegu trafiły banknoty o nominale £5 warte £50 000!
“Francja i Niemcy muszą wysłać Komisji mocny sygnał, że potrzebujemy wynegocjować pragmatyczną i rozsądną umowę, dzięki której będziemy w stanie chronić miejsca pracy po obu stronach kanału La Manche, ponieważ jeśli Brexit pójdzie źle, to na każde miejsce pracy stracone w Wielkiej Brytanii przypadną miejsca pracy stracone w Europie” – dodał Hunt w stołecznym dzienniku.
Eksperci biją na alarm: W tym mieście w UK średnia długość życia wynosi tyle co w Etiopii
Jeremy Hunt jest jednak przekonany, że nawet w razie braku umowy wyjścia, przegranym będzie nie tylko Wielka Brytania, ale także, a może przede wszystkim, Unia Europejska. „Zawsze wierzyłem w to, że jeśli skończymy bez umowy wyjścia, to i tak znajdziemy sposób, by świetnie się gospodarczo rozwijać, ponieważ jesteśmy Wielką Brytanią, jesteśmy po prostu takim krajem. Już rozwiązywaliśmy tego typu problemy” – wyznał nie bez buty Hunt.