Brytyjska Straż Graniczna ma problem z imigrantami. Sztandarowy system komputerowy Home Office okazał się porażką

1. Home Office wydało prawie 350 milionów funtów na system komputerowy, który miał za zadanie uporać się z aplikacjami dotyczącymi imigracji oraz azylu, jednak okazał się on niesprawny.

System o nazwie „Immigration Case Work” został zatwierdzony w 2010 roku i miał być „sztandarowym programem IT”, jak wynikało z raportu National Audit Office (NAO).

Okazało się jednak, że nie funkcjonuje on tak sprawnie, jak oczekiwano, dlatego w sierpniu ubiegłego roku zdecydowano się z niego zrezygnować.

Ministerstwo zatwierdziło teraz kolejny program, na który wydało 209 milionów funtów i który ma obowiązywać w roku 2016-2017.

System, z którego zdecydowano się zrezygnować nieustannie się zawieszał, był wyjątkowo niestabilny i słabo współpracował z innymi programami rządowymi.

Obecnie pracownicy Brytyjskiej Straży Granicznej pracują na jeszcze starszym systemie, który także nie usprawnia ich pracy.

Pod koniec marca nadal było 301 tysięcy niezamkniętych spraw dotyczących wiz i imigracji, a 25 tysięcy z próśb o azyl nadal nie zostało rozpatrzonych, co tylko pogłębia problem Wielkiej Brytanii dotyczący nielegalnych imigrantów.