Życie w UK
Brytyjska Minister Spraw Wewnętrznych nie zgadza się na ograniczenia dla słabo wykwalifikowanych imigrantów po Brexicie!
Amber Rudd i Damian Green dystansują się od pomysłów premier May na ograniczenie poziomu imigracji, o których mowa w dokumentach z wczorajszego wycieku.
Dwójka bardzo ważnych ministrów gabinetu Theresy May z wyraźną rezerwą odnosi się planu radykalnego obniżenia migracyjnego salda. Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd i Pierwszy Sekretarz Stanu Damian Green jednoznacznie sprzeciwiają się stanowisku prezentowanemu w rzeczonych dokumentach.
Według dziennikarzy "The Telegraph" polityka migracyjna rządzącej partii wzbudza duże kontrowersje na Downing Street 10, a Theresa May nie może liczyć na jednoznacznie poparcie swoich ministrów. Green zwrócił uwagę, że propozycje obecne w dokumentach, do których dotarli dziennikarze "The Guardian" mogą w negatywny sposób wpłynąć na negocjacje z Brukselą. Z kolei Rudd podkreśla, że w wyniku ewentualnych reform mocno ucierpi brytyjski przemysł. Firmom na Wyspie będzie znacznie trudniej rekrutować pracowników z UE, co odbije się na kondycji całej gospodarki.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na konflkt Amber Rudd z Theresą May. Minister energii i zmian klimatycznych Wielkiej Brytanii w rządzie Davida Camerona została mianowana przez obecną premier na szefową Home Office i do tej pory uchodziła za jedną z jej najwierniejszych sojuszniczek. Wydawało się, że wizja polityki imigracyjnej May pokrywa się z strategią przyjętą w brytyjskim MSW. Jak widać – jest daleko od tego.
Rząd oficjalnie utrzymuje, że treści dokumentów, które wyciekły są "jedynie szkicami" i "wersjami roboczymi pomysłów, nad którymi pracujemy". Przypomnijmy, że w rzeczonych dokumentach znajduje się zarys polityki imigracyjnej. Jej najważniejsze punkty to ograniczenie swobodnego przepływu osób, wprowadzenie nowych restrykcji dotyczących sprowadzania do Wielkiej Brytanii swoich rodzin i kładzie nacisk na zwiększenie poziomu krajowego zatrudnienia.