Bez kategorii
Brytyjscy Żydzi zaniepokojeni współpracą Ukip i partii z Polski
Nie milkną echa wokół przystąpienia polskiego polityka Roberta Iwaszkiewicza do frakcji Nigela Farage’a w Parlamencie Europejskim. Ten krok ostro skrytykowała jedna z najważniejszych organizacji żydowskich na Wyspach.
The Board of Deputies of British Jews skrytykowało populistycznego polityka za nadwyrężanie zaufania do Ukip poprzez dogadywanie się ze skrajnie prawicową partią. Organizacja przypomniała, że Janusz Korwin-Mikke ma na swoim koncie wypowiedzi rasistowskie, podważające Holocaust i mizogoniczne.
Zdaniem Jonathana Arkusha, wiceprzewodniczęgo żydowskiej organizacji to smutne, że Ukip będzie w tej samej grupie w parlamencie, co skrajnie prawicowy deputowany, tylko po to, żeby nie utracić dofinansowania. „Iwaszkiewicz należy do partii, której przewodniczy Janusz Korwin-Mikke, osoba odmawiająca kobietom prawa do głosowania. Ekstremiści i rasiści powinni być izolowani, a nie dowartościowywani. Nawet francuski Front Narodowy odrzucił możliwość współpracy z KNP, z uwagi na ich zbytni radykalizm”.
Nigel Farage odpiera te zarzuty mówiąc, że przyjął Roberta Iwaszkiewicza ponieważ nie widzi w jego życiorysie nic, co sugerowałoby ekstremizm.
Farage musiał ratować swoją frakcję Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EWDB), po tym jak opuścił ją jeden z deputowanych z Łotwy, co sam brytyjski polityk określił „ekstremalnie korupcyjnym zakulisowym zagraniem”. Żeby dana frakcja mogła być zarejestrowana i otrzymywać dofinansowanie w wysokości 1 mln funtów, powinna zrzeszać 25 deputowanych z co najmniej 7 krajów europejskich.