Praca i finanse
Brytyjscy rolnicy domagają się pozwolenia na pracę dla Polaków po Brexicie
Mimo że negocjacje w sprawie Brexitu jeszcze się nie rozpoczęły, to brytyjscy rolnicy chcą się zawczasu przygotować na jego konsekwencje.
Obawy brytyjskich rolników o wynik negocjacji w sprawie Brexitu, które mogą zakończyć się pozbawieniem prawa do pracy obywateli unijnych w Wielkiej Brytanii sprawiły, że już teraz domagają się oni pozwolenia na pracę dla tysięcy pracowników z krajów Unii, w tym Polaków.
Los Polaków w Wielkiej Brytanii będzie zależał od innych krajów UE! Dlaczego?
Rolnicy z południowej Anglii już teraz domagają się pozostawienia możliwości sprowadzania do Wielkiej Brytanii pracowników sezonowych. Zapowiedzieli, że wezmą udział w programie umożliwiającym im zatrudnianie sezonowych pracowników spoza kraju na okres 6 miesięcy.
Na południe Wielkiej Brytanii co roku przyjeżdżają tysiące pracowników sezonowych z krajów Unii Europejskiej oraz spoza niej. Są oni źródłem taniej siły roboczej, z której brytyjscy rolnicy chętnie korzystają, dlatego chcą się zabezpieczyć przed ich ewentualną stratą.
Biorąc pod uwagę niechęć obecnego rządu (również poprzednich) do idei swobodnego przepływu osób w Unii Europejskiej, obawy rolników z południa nie są przesadzone. Ich sprawę wsparła posłanka z ramienia partii Torysów, Helen Grant, której, podobnie jak rolnikom, zależy na tym, aby po Brexicie utrzymać prawo do zatrudniania imigrantów na okres 6 miesięcy.
Pozostawienie możliwości zatrudniania pracowników sezonowych przez rolników i hodowców na Wyspach zabezpieczyłoby przyszłość firm zajmujących się hodowlą bydła i żywności.
Bieńkowska: Jednolity Rynek UE nie działa na korzyść Wielkiej Brytanii
Gdy Wielka Brytania otwierała swój rynek pracy dla obywateli krajów wchodzących do Unii Europejskiej (w tym Polski) nikt nie spodziewał się takiego napływu ludności z Europy Środkowo-Wschodniej. Mimo wcześniejszych głosów krytykujących tak wielką skalę imigracji zarobkowej z Europy Środkowo-Wschodniej, teraz część mieszkańców Zjednoczonego Królestwa stanęła przed obliczem utraty taniej siły roboczej, co z pewnością mogłoby zagrozić rentowności i konkurencyjności brytyjskich firm produkujących artykuły spożywcze.