Życie w UK
Brytyjscy ministrowie w sieci
Brytyjczycy sprawdzili, jakie strony internetowe cieszą się największą popularnością wśród pracowników administracji rządowej. Większość z nich nie ma nic wspólnego z wykonywaną przez nich pracą…
Co robią brytyjscy ministrowie w godzinach pracy? Oczywiście surfują po sieci. W Wielkiej Brytanii opublikowano właśnie raport dotyczący popularności poszczególnych stron internetowych wśród pracowników administracji rządowej. Bezkonkurencyjne okazały się strony z wynikami sportowymi, portale turystyczne oraz wszelkiego rodzaju serwisy umożliwiające robienie zakupów przez Internet. Na liście tysiąca najchętniej odwiedzanych stron znalazły się jednak również takie smaczki, jak chociażby portal sexymp.co.uk, na którym można oceniać atrakcyjność seksualną członków brytyjskiego parlamentu. W ciągu ostatnich 5 miesięcy urzędnicy rządowi odwiedzili tę stronę prawie 22 tysiące razy. Dane dotyczą jednak tylko ministerstwa transportu. Pozostałe resorty nie zgodziły się na upublicznienie zebranych informacji. Czyżby miały coś do ukrycia?