Styl życia
Brytyjka na zasiłkach kradnie od 45 lat zamiast pracować (2)
Jest matką szóstki dzieci i w ciągu 45 lat okradła brytyjskie sklepy na ponad 2 mln funtów. 54-letnia Kim Farry ma jednak argumenty na obronę swojego „sposobu na życie”.
Szafy 54-letniej Brytyjki wypełnione są najbardziej ekskluzywnymi ubraniami, a kolekcji obuwia mogłaby pozazdrościć jej niejedna kobieta. Patrząc na jej mieszkanie i drogie stroje, moglibyśmy przypuszczać, że jest kobietą sukcesu, która prowadzi świetnie prosperujący biznes.
54-letnia Kim Farry istotnie odniosła duży „sukces”, jednak w „branży” niewątpliwie niechlubnej. Samotna matka szóstki dzieci trudni się od 9. roku życia kradzieżą i mimo pięciu więziennych odsiadek twierdzi, że jedynie za stawkę tysiąca funtów tygodniowo wzięłaby pod rozwagę rezygnację z zasiłku i pójście do pracy.
Niedawno Brytyjka pojawiła się w programie telewizyjnym, w którym mówiła o swoim fachu i tym, że w ciągu 45 lat wyniosła ze sklepów produkty o łącznej wartości 2 mln funtów. Przed kamerami oświadczyła, że chce zmienić swoje życie i obecnie szuka pracy.
Tutaj pojawia się jednak problem, gdyż Farry – jak sama stwierdziła – jest zainteresowana jedynie zatrudnieniem, które dawałoby jej rocznie 36 tys. funtów, gdyż tylko w ten sposób mogłaby żyć na tym samym poziomie co teraz. Mogłaby wtedy zapłacić za zabiegi kosmetyczne, chirurgiczne i fryzjerskie, których – jak podkreśla – potrzebuje.
Z wiadomych względów Farry ze swoimi kwalifikacjami tak dobrze płatnej pracy znaleźć nie może. Jej zdaniem wszystkiemu jest winny brytyjski rząd. Przed kamerami kobieta opowiedziała również o swoim ciężkim dzieciństwie, w czasie którego przymierała głodem.
Pewnego dnia zobaczyła swoją matkę zalaną łzami z jednym jajkiem w ręku: „Nic więcej nie mieliśmy do jedzenia. Dlatego będąc najstarsza z rodzeństwa i czując się odpowiedzialna za swoich braci i siostry poszłam do sklepu i ukradłam jedzenie.
– My potrzebowaliśmy go bardziej niż supermarket. Do tej pory nie widzę niczego złego w takiej kradzieży, miałam powód i nikogo tym nie krzywdzę” – wyznała szczerze Farry.