Styl życia
Brytyjczycy piją bez umiaru po zalegalizowaniu 24-godzinnej sprzedaży alkoholu
Z danych Home Office wynika, że Brytyjczycy nie potrafią kontrolować spożycia alkoholu. Po zalegalizowaniu 24-godzinnej sprzedaży trunków wysokoprocentowych, rekordowa liczba sklepów nie odmawia sobie zarobku ciesząc się liczną klientelą, a 208 brytyjskich miast zostało zaklasyfikowanych do tych, w których spożycie taniego alkoholu przez ich mieszkańców wymknęło się spod kontroli.
Eksperci twierdzą, że wszystkiemu winne jest wprowadzone w 2005 roku przez laburzystów prawo do 24-godzinnej sprzedaży alkoholu.
Według Home Office w kraju znajduje się obecnie 208 miast określonych jako „punkty zapalne”, w których spożycie tanich napojów wysokoprocentowych bije rekordy.
Według oficjalnych danych powiększa się także liczba supermarketów, stacji benzynowych i sklepów całodobowych, w których alkohol można zakupić przez całą dobę.
Partia Konserwatywna zapowiedziała „zakończenie chaosu wywołanego przez laburzystów”. Wprowadzenie zmian w prawie będzie jednak czasochłonne i kosztowne.