Życie w UK

Brutalnie pobił i zostawił w zaułku na śmierć Polaka – sąd skazał go na 17 lat więzienia

Fot: Metropolitan Police

Brutalnie pobił i zostawił w zaułku na śmierć Polaka – sąd skazał go na 17 lat więzienia

Zabojca Polak W Hounslow

Na 17 lat więzienia został skazany zabójca, który w londyńskim zaułku skatował na śmierć Polaka. 31-letni Kamil Metler osierocił syna.

Do brutalnego morderstwa Polaka doszło w październiku zeszłego roku przy Montague Road w londyńskim Hounslow w późnych godzinach nocnych. Ratownicy medyczni z London Ambulance Service przed godziną trzecią znaleźli w ulicznym zaułku znaleźli nieprzytomnego i dotkliwie pobitego mężczyznę. Jego życia nie udało się uratować – zmarł na miejscu, dosłownie kilka minut po pojawieniu się ambulansu.

PILNE: 19-letni Polak zadźgany nożem w Southend On Sea

Jak pokazała późniejsza sekcja zwłok w Uxbridge Mortuary bezpośrednią przyczyną śmierci naszego rodaka były poważne obrażenia głowy. Według świadków zajścia zabójca miał brutalnie skopać swoją ofiarę i skakać po jego głowie. Jak później ustalili śledczy na kilka godzin przed swoją śmiercią Kamil Metler przebywał w pubie Yates przy Bath Road. Wyszedł z niego w towarzystwie kobiety, a następnie rozmawiał z nią tuż przed tym, jak spotkał Vitaliego Daikova. Jak widać na nagraniach CCTV cała trójka weszła do zaułku przy Lampton Road, a następnie najpierw kobieta, a potem napastnik się stamtąd oddalają.

16 października oficerowie Met Police aresztowali Daikova najpierw pod zarzutem morderstwa, a później oskarżono go o zabójstwo. Przed sądem Blackfriars Crown Court 1 marca mężczyzna przyznał się do winy. Swoje postępowanie tłumaczył tym, iż bał się… kradzieży. Ostatecznie jego wyrok wyniósł siedemnaście lat pozbawienia wolności.

 

 

Atak rekina na brytyjskim wybrzeżu – rybak z Kornwalii z ciężkimi obrażeniami

"Niekontrolowany szał Daikova odebrał życie człowiekowi, który do Wielkiej Brytanii przybył w poszukiwaniu lepszego życia, a jego młodego syna pozbawiła ojca. Mam szczerą nadzieję, że orzeczenie sądu przynosi rodzinie Kamila pewną pociechę" – komentował detektyw Will Reynolds z jednostki Homicide and Major Crime Command, jak czytamy na łamach portalu "GetWestLondon".

Na rozprawie obecna była matka Metlera. "Nie pogodziłam się i pewnie nigdy się nie pogodzę z faktem, że mój syn nie żyje" – mówiła. "Czuje coś w rodzaju pustki, próżni. Nie widziałam go martwego i nie dotarło to do mojej świadomości. Staram się o tym nie myśleć, ale obraz mojego syna powraca w trakcie nieprzespanych nocy. Odczuwam wielki ból, gdy myślę, jak bardzo musiał cierpieć bity bezlitośnie przez Daikova. On zostawił go na pewną śmierć na ulicach Londynu. Nie wezwał żadnej pomocy, nie zadzwonił po karetkę, nie interesowało go, co stanie się z jego ofiarą później."

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światło
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj