Felieton: „British are the bosses”. Pod jakimi warunkami Wielka Brytania pozostanie w UE? Imigranci tematem głównym

„Nie mam złudzeń do tego, kto jest szefem. A są nim Brytyjczycy” – powiedział premier Wielkiej Brytanii w Brukseli do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso. „Jeśli mają oni obawy dotyczące imigrantów w swoim kraju, naprawię ten problem” – oświadczył premier.

Po tym, jak Jose Manuel Barroso oświadczył, że opuszczenie przez Wielką Brytanię UE sprawi, że jej rola w Europie będzie marginalizowana, David Cameron zdobył się na ostrą ripostę.

Dał jasno do zrozumienia przewodniczącemu Komisji Europejskiej, że to brytyjscy wyborcy, a nie on są dla niego „szefami” i chcą, aby sprawa migracji w obrębie UE „została rozwiązana”. Obiecał także, że w grudniu przedstawi szczegółowe propozycje dotyczące kwestii.

Nadmienił również, że prawo do swobodnego przepływu osób w obrębie unii będzie centralnym punktem jego rozmów z Komisją Europejską w kontekście ewentualnego opuszczenia wspólnoty, jeśli wygra przyszłoroczne wybory.

W ubiegłym miesiącu „Daily Mail” poinformował, że brytyjscy ministrowie rozważają „awaryjne przerwanie” układu z UE, a głównym powodem jest zamiar wprowadzenia limitów dla imigrantów przybywających na Wyspy.

„Potrzebujemy renegocjacji swojego członkostwa w unii oraz referendum, w którym mieszkańcy Wysp zdecydują, czy chcą pozostać w zreformowanej organizacji czy wolą ją opuścić.

To, do czego będę dążył i co postaram się osiągnąć w renegocjacjach dotyczących zasad naszego członkostwa w unii, będzie dotyczyło przede wszystkim tematu imigracji i związanych z nim obaw mieszkańców Wielkiej Brytanii. Jestem całkowicie przekonany o tym, kto tu jest szefem, w imieniu kogo odpowiadam, i są to Brytyjczycy” – powiedział Cameron.

Z brytyjskim premierem nie zgodził się jednak Nick Clegg, który podziela zdanie szefa Komisji Europejskiej i jest przekonany o tym, że opuszczenie unii doprowadzi do marginalizacji roli Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej.

„Zapytajcie sami siebie, czy dla Pekinu, Waszyngtonu, Tokio Wielka Brytania będzie nadal poważnym partnerem po tym, jak przestanie być członkiem Unii Europejskiej?” – powiedział Clegg.

Zmiana warunków uczestnictwa Wielkiej Brytanii w UE jest inicjatywą konserwatystów, a nowe zasady członkostwa mają zostać przedstawione w grudniu przez Davida Camerona.

Oto najważniejsze z nich:

1. Torysi biorą pod uwagę „awaryjne przerwanie” układu (nazwane przez nich obrazowo skorzystaniem z „hamulca bezpieczeństwa”), które może nastąpić, jeśli liczba nowych imigrantów przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii wpłynie destabilizująco na brytyjską gospodarkę lub usługi publiczne. Czy jest to jednak możliwe?

– Mimo że decyzja ta może być jedynie tymczasowa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inne państwa członkowskie zmagające się z problemem imigracji, będą wsparciem dla Camerona w referendum.

2. Kolejnym punktem w renegocjacjach mają być ograniczenia nałożone na liczbę wydawanych numerów ubezpieczenia społecznego NIN. A inny pomysł konserwatystów dotyczy nałożenia limitu czasowego na wydane NIN-y.

– Może to jednak doprowadzić do biurokratycznego koszmaru i nie jest też jasne, w jaki sposób Home Office miałoby likwidować nadane już numery.

Realizacja tego planu zakrawa na niemożliwą, gdyż jest on niezgodny z obowiązującymi umowami, dlatego też inne kraje mogą nie wykazać chęci do przystępowania do negocjacji w tej kwestii.

3. Cameron może zagrozić odejściem ze wspólnoty, ale mieć jednocześnie nadzieję na to, że kraje takie jak Polska będą chciały mieć zagwarantowany legalny pobyt w Wielkiej Brytanii dla swoich obywateli.

Jak jednak wspomniał Cameron: „British are the boss”, dlatego brytyjskie granice byłyby otwarte dla imigrantów pod jednym warunkiem – gdy byłoby to opłacalne dla Wielkiej Brytanii, czyli istniałoby zapotrzebowanie na ich umiejętności na rynku pracy.

– Istnieje jednak małe prawdopodobieństwo, aby UE zgodziła się na takie warunki. Jedynie w przypadku zmniejszenia dostępu imigrantów do pomocy socjalnej inne państwa członkowskie podzielają obawy Camerona, dlatego restrykcje z tym związane mogą spotkać się z aplauzem z ich strony.