Życie w UK
Brexit zostanie przyspieszony – znamy efekty “nieoficjalnych” rozmów premier May z Jean-Claude Junckerem
Wczoraj wieczorem doszło do prawdziwego spotkania na szczycie w sprawach Brexitu. Brytyjska premier Theresa May i przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker podczas półtoragodzinnej kolacji dyskutowali o impasie w negocjacjach. Do jakich wniosków doszli?
Wizyta szefowej rządu w Brukseli wpisuje się w nową ofensywę polityczną Zjednoczonego Królestwa. Brytyjczycy mocno pracują nad tym, aby przed czwartkowym szczytem Rady Europejskiej, podczas którego zostanie podjęta decyzja o przejściu do drugiego etapu rozmów, zmienić zdanie eurokratów z Brukseli. Przypomnijmy, w kwestiach dotyczących irlandzkiej granicy, praw unijnych imigrantów i "divorce bill" strona brytyjska wyraziła jasno swoje stanowisko i nie ma zamiaru go zmieniać. Strona unijna z kolei utrzymuje, że do tej pory nie został poczyniony "odpowiedni postęp", aby móc kontynuować rozmowy. Kompromis nie został osiągnięty. Czy nieoficjalne spotkanie robocze May z Junckerem coś w tej kwestii zmieniło?
PILNE! Niespodziewana wizyta Theresy May w Brukseli – premier UK chce przełamać opór eurokratów
W oficjalnym komunikacie czytamy, że rozmowy przewodniczącego Komisji Europejskiej i brytyjskie premier w towarzystwie Michela Barniera i Davida Davisa, dotyczyły "aktualnych wyzwań w wymiarze europejskim i światowym", budzącej kontrowersje umowy z Iranem czy "problemach bezpieczeństwa, zwłaszcza zaś walki z terroryzmem". Nikt jednak nie może mieć wątpliwości, że najważniejszym wątkiem brukselskiej kolacji był właśnie Brexit.
"Premier (Wielkiej Brytanii) i przewodniczący Komisji Europejskiej dokonali przeglądu dotychczasowych negocjacji i zgodzili się, że wysiłki te powinny zostać przyspieszone w najbliższych miesiącach" – czytamy w depeszy PAP`u. To wniosek dość oczywisty – zarówno Londynowi, jak i Brukseli zależy na jak najszybszym załatwieniu formalnych kwestii dotyczących Brexitu.
Boris Johnson zapewnia, że Polacy będą nadal "mile widziani" w UK po Brexicie
Niestety, deklaracje takie nijak w formalny sposób nie przekładają się na przyspieszenie negocjacji. Mowa trawa, czcza gadanina, robienie dobrej miny do złej gry – tak najlepiej da się podsumować obiad w Bruseli. Chyba, że wierzyć kuluarowym plotkom. Serwis Politico powołując się na anonimowe źródła donosi, iż premier May jest zdesperowana. Nie uzyskawszy poparcia ani u Macrona, ani u Merkel brakuje jej argumentów, aby przekonać Unię do pomysł UK na Brexit. Spotkanie z Junckerem i Barnierm miało być próbą ratowania przegranej już sprawy.
Ile prawdy znajduje się w tych doniesieniach? Czas pokaże…