Życie w UK
Brexit: UE „otwarta” na plan laburzystów. Umowa Corbyna nie powinna stanowić problemu, powiedział premier Irlandii
Fot. Getty
Premier Irlandii, Leo Varadkar, powiedział, że Unia Europejska jest „otwarta” na politykę brexitową zaproponowaną przez Partię Pracy. Do głównych postulatów laburzystów należy renegocjacja umowy ws. Brexitu w celu zachowania unii celnej i członkostwa UK w jednolitym rynku unijnym. Poparcie ze strony Varadkara wydaje się dość jasnym sygnałem świadczącym o tym, kogo Wspólnota popiera w aktualnej kampanii wyborczej w UK…
W tym tygodniu Partia Pracy ogłosiła oficjalny manifest wyborczy. Zapytany przez dziennikarzy RTE o zdanie na temat tego manifestu, premier Irlandii, Leo Varadkar, powiedział, że Unia Europejska byłaby „bardzo szczęśliwa” z dalszych rozmów z „jakimkolwiek premierem”, a polityka brexitowa proponowana przez laburzystów nie stanowiłaby problemu.
Dowiedz się więcej: Manifest wyborczy laburzystów: Drugie referendum brexitowe, płaca minimalna w wysokości 10 funtów i 150 000 nowych mieszkań socjalnych
– „Ktokolwiek będzie rządził w Wielkiej Brytanii za kilka tygodni, ktokolwiek będzie premierem, chętnie usiądziemy z nim, wysłuchamy jego wypowiedzi i będziemy z nim współpracować. A – w hipotetycznym scenariuszu – jeśli rząd Wielkiej Brytanii będzie chciał porozmawiać o unii celnej z UE lub bliższym dostosowaniu do jednolitego rynku, [czyli] o tym na co zawsze byliśmy otwarci, to o tym z radością porozmawiamy z rządem Wielkiej Brytanii” – powiedział premier Irlandii w RTE.
W manifeście wyborczym Partii Pracy właśnie te dwie kwestie – unia celna i jednolity rynek – stanowią główną oś proponowanych przez laburzystów rozwiązań ws. brexitowego impasu. Dodatkowo, partia Jeremy’ego Corbyna zobowiązała się także do zorganizowania drugiego referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, w którym wyborcy musieliby wybrać między pozostaniem w UE a odejściem z umową renegocjowaną przez laburzystów.
Gorący temat: Jeśli laburzyści wygrają wybory, nie zachowają swobodnego przepływu osób po Brexicie, tak jak wcześniej deklarowali
Leo Varadkar powiedział również w RTE: – „Zobaczmy, jak przebiegną wybory. Myślę, że tym czego możemy być pewni jest to, że jesteśmy w stanie powiedzieć mieszkańcom Irlandii, że nie będzie twardej granicy między północą a południem, a Common Travel Area i wszystko, co się z tym wiąże, będzie chronione. (…) Jedynym wynikiem, który okazałby się problematyczny, byłoby kolejne zawieszenie parlamentu, w którym to przypadku moglibyśmy powrócić do sytuacji, gdy mamy Izbę Gmin, która nie jest w stanie ratyfikować żadnego porozumienia”.
Premier Irlandii powiedział także, że sfinalizowanie umowy brexitowej zaproponowanej przez Borisa Johnsona zajęłoby więcej czasu niż wdrożenie propozycji Partii Pracy. Słowa Varadkara dość jasno wskazują preferencje polityczne UE i mogą zostać odebrane jako sygnał dla Brytyjskich wyborców.