Życie w UK
Boris Johnson zrywa z restrykcjami wobec imigrantów i… zalecił wprowadzenie punktowego systemu imigracyjnego [wideo]
Nowy premier zerwał z wcześniejszym planem rządu dotyczącym ograniczenia salda migracji, a także poparł amnestię imigrantów nieposiadających dokumentów, w związku z czym „najprawdopodobniej pół miliona ludzi” będzie mogło pozostać na Wyspach.
W swoim pierwszym wystąpieniu w Izbie Gmin nowy premier, Boris Johnson zerwał z planami Theresy May dotyczącymi zmniejszenia salda migracji do „dziesiątków tysięcy” i wynikającymi z nich ograniczeniami dla przyjezdnych. Zalecił także zbadanie "bardziej liberalnych zasad".
Johnson poparł także amnestię dla przebywających w UK imigrantów, którzy nie posiadają dokumentów, przyznając, że w ten sposób „najprawdopodobniej pół miliona osób” otrzyma prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii.
Zobacz wystąpienie nowego premiera:
Wystąpienie nowego premiera podaje w wątpliwość istniejący projekt ustawy dotyczący imigracji (Immigration Bill), który zakłada przygotowanie Wielkiej Brytanii na sytuację po Brexicie i zakończenie swobodnego przepływu osób.
Projekt ten został skrytykowany głównie przez pracodawców oraz NHS za ustalenie progu zarobków dla przyjeżdżających do UK imigrantów w wysokości 30 000 funtów, co znacznie utrudniłoby pozyskiwanie wykwalifikowanych pracowników z zagranicy.
W Izbie Gmin Boris Johnson nie wspomniał o projekcie ustawy, ale zaznaczył:
– Nikt nie wierzy bardziej niż ja w korzyści płynące dla tego kraju z imigracji. Jestem przekonany o tym, że nasz system imigracyjny musi się zmienić. Przez lata politycy obiecywali opinii publicznej system oparty na punktowym systemie australijskim. I dzisiaj spełnię te obietnice – poproszę komisję doradztwa imigracyjnego (Migration Advisory Committee – MAC) o przeprowadzenie analizy tego systemu w pierwszym rzędzie, aby radykalnie przerobić nasz system imigracyjny.
Podczas swojego wystąpienia w parlamencie Johnson po raz kolejny zapewnił także, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską 31 października tego roku.
– Wolałbym, gdybyśmy wyszli z UE z umową. (…) Wolałbym to o wiele bardziej. Wierzę, że jest to możliwe, nawet na tym późnym etapie, i będę pracował, aby było to możliwe. Jednakże pewne jest to: umowa wyjścia wynegocjowana przez moją poprzedniczkę została trzy razy odrzucona przez parlament; jej warunki nie są do zaakceptowania przez ten parlament i przez ten kraj.
Przeczytaj też: Imigrantka z UE: „Po tym, jak Boris Johnson został premierem, cieszę się, że wyjechałam z UK”