Życie w UK

Boris Johnson ostrzega w oficjalnym wystąpieniu przed ostrzejszymi restrykcjami, jeśli nie będą przestrzegane obecne

W oficjalnym wystąpieniu we wtorek wieczorem Boris Johnson powiedział, że "musimy zacząć działać teraz", a rząd „musi zastrzec sobie prawo do pójścia dalej” w zaostrzaniu restrykcji, jeśli nadal będzie rosła liczba zarażonych koronawirusem osób w UK.

Boris Johnson ostrzega w oficjalnym wystąpieniu przed ostrzejszymi restrykcjami, jeśli nie będą przestrzegane obecne

Przemowienie Premier

Wcześniej w Izbie Gmin premier przedstawił w sposób szczegółowy nowe regulacje, które mogą obowiązywać w Anglii przez następnych sześć miesięcy. Należą do nich m.in. skrócenie godzin otwarcia pubów i restauracji do godziny 22:00, zmniejszenie liczby gości na ślubach do 15 osób, wzrost kar do 200 funtów za złamanie zasad.

 

 

Wystąpienie Johnsona na Downing Street

Podczas swojego wieczornego wystąpienia na Downing Street premier zaapelował do mieszkańców UK o „przywołanie dyscypliny, determinacji i ducha wspólnoty” i uzasadniał wprowadzenie przedstawionych wcześniej w Izbie Gmin restrykcji.

Premier zaznaczył, że jest „duchowo niechętny” wobec naruszania prawa do wolności ludzi, jednak „jeśli nie podejmiemy działań, istnieje ryzyko, że później będziemy musieli sięgnąć po bardziej restrykcyjne środki”.

– Tym, którzy mówią, że nie potrzebują tych restrykcji, że powinni mieć możliwość podjęcia ryzyka, mówię: to nie nasze własne ryzyko – dodał premier podkreślając, że nawet lekki kaszel może być przyczyną czyjejś śmierci, gdyż „taka jest brutalna rzeczywistość koronawirusa”.

– Tych, którzy będą lekceważyć przepisy, będą czekać surowe kary, które mogą wynieść nawet 10 000 funtów. W przestrzeganiu nowych regulacji pomoże wojsko i policja – powiedział Boris Johnson.

Apel do mieszkańców Wysp

Dodał także, że w przypadku, gdy „ludzie nie będą przestrzegać przedstawionych zasad, rząd musi zastrzec sobie prawo do pójścia dalej”, ale według niego „największą bronią w tej walce jest zdrowy rozsądek samych ludzi”.

Boris Jonson podkreślił, iż jest przekonany o tym, że, „jeśli wspólnie będziemy przestrzegać tych prostych regulacji, razem przetrwamy tę zimę”. Premier nie ma także wątpliwości, że „nadchodzą trudne miesiące, a walka z koronawirusem nie jest zakończona”, dodał jednak, iż uważa, że „przed nami wielkie dni”.

ZOBACZ PRZEMÓWIENIE PREMIERA:

Nowe restrykcje w Anglii

Wcześniej w parlamencie premier poinformował o wprowadzeniu nakazu zamykania restauracji, pubów i barów o godzinie 22:00, ograniczeniu liczby gości na ślubach do 15 osób, na pogrzebach do 30 osób, obowiązkowych maseczkach dla pracowników sklepów, lokali gastronomicznych oraz dla pasażerów taksówek, zakazie organizowania wydarzeń sportowych w zamkniętych pomieszczeniach oraz zwiększeniu kar za złamanie regulacji (kary za brak maseczki i złamanie "reguły sześciu" osób wzrosną do 200 funtów). Dodał także, że regulacje te "mogą obowiązywać przez sześć miesięcy".

Zgodnie z wcześniejszymi sugestiami, Boris Johnson zwrócił się z prośbą także do pracowników biurowych, aby – jeśli to możliwe – pracowali z domów. Premier podkreślił, że nowe regulacje „nie będą powrotem pełnego lockdownu z marca” i nie ma w nich żadnych ogólnych instrukcji do pozostania w domach. Z kolei firmy, szkoły oraz uniwersytety pozostaną otwarte.

Zgodnie z nowymi regulacjami:

– kary za brak maseczki ochronnej lub złamanie „reguły sześciu” osób wzrosną do 200 funtów,

– od czwartku wszystkie puby, bary i restauracje będą oferowały jedynie obsługę przy stolikach, a godziny ich otwarcia zostaną skrócone do 22:00,

– pracownicy biurowi zostali poproszeni o pracę z domów, jeśli to możliwe,

– planowany powrót większych wydarzeń sportowych zostanie zawieszony,

– nakaz noszenia maseczek ochronnych dla sprzedawców sklepowych, taksówkarzy oraz ich pasażerów,

– klienci lokali zamkniętych także muszą nosić maseczki ochronne, za wyjątkiem tych osób, które jedzą lub piją,

– wyjątki od „reguły sześciu” osób zostaną cofnięte.

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj