Życie w UK
Boris Johnson chce przechytrzyć parlament? Wraz z oficjalną prośbą rządu o wydłużenie Brexitu premier może listownie poprosić Brukselę o jej odrzucenie
Fot. Getty
Jak sugeruje dziennik „Daily Telegraph”, Boris Johnson ma plan, jak ewentualnie obejść decyzję parlamentu zmuszającą go do wydłużenia Brexitu w razie nieosiągnięcia porozumienia z UE do 19 października. Gdyby spełnił się taki właśnie scenariusz, to bardzo możliwe, że premier UK wraz z oficjalną prośbą do Brukseli o wydłużenie Brexitu wystosowałby odrębny list, w którym poprosiłby Wspólnotę o jej odrzucenie.
Boris Johnson nie składa broni i zdaje się szykuje się na prawdziwą wojnę z parlamentem. Dziennik „Daily Telegraph” poinformował nieoficjalnie, że premier ma pomysł na to, jak storpedować działania deputowanych i obejść ustawę, która zobowiązuje go do poproszenia Brukseli o kolejne przesunięcie Brexitu na wypadek nieosiągnięcia stosownego porozumienia z UE do 19 października (ustawa uzyska aprobatę ze strony królowej Elżbiety II). W razie wystąpienia takiego scenariusza Boris Johnson planuje dołączyć do oficjalnej prośby rządu do UE list, w którym poprosi Brukselę o jej odrzucenie i o umożliwienie Wielkiej Brytanii wyjścia bez umowy.
Plany, choć jeszcze niepotwierdzone przez Downing Street, skrytykował były sędzia sądu najwyższego Lord Sumption. – Ustawa lub akt, który ma się wkrótce ukazać [akt musi uzyskać aprobatę królowej – przyp. red.] mówi, że premier musi złożyć wniosek o wydłużenie [Brexitu]. On nie tylko musi wysłać list, on musi poprosić o przedłużenie [Brexitu]. Premier musi nie tylko wysłać list, ale musi też złożyć wniosek o przedłużenie. A wysłanie listu i następnie próba jego zneutralizowania, wydaje mi się niczym innym, jak naruszeniem tego aktu – stwierdził stanowczo sędzia.