Styl życia
Boris Johnson: „Do autobusu z koniem? Proszę bardzo”
Czyżby burmistrz Londynu w ramach rozpoczętej niedawno kampanii wyborczej, zaczął starać się o głosy miłośników zwierząt? W niedawnym wywiadzie stwierdził, że komunikacja publiczna w Londynie jest przyjazna zwierzętom. Prawdziwość tego twierdzenia, jak i łaskawość kierowców Transport for London, postanowił sprawdzić reporter LBC.
Zapytany o to, czy istnieją jakieś przeciwwskazania do przewozu zwierząt autobusami, Johnson stwierdził: „Nie rozumiem dlaczego przewożenie zwierząt autobusem miałoby być zabronione”. Dziennikarz postanowił temat podążyć i dociec, czy burmistrz wyobraża sobie sytuację, w której czerwonym autobusem podróżuje, wraz ze swym panem, koń. Johnson nie dał zbić się z pantałyku i pewnie odparł: „A niby dlaczego nie? Były takie czasy, kiedy to właśnie konie ciągnęły autobusy. Powinieneś sam się przekonać jak to jest podróżować miejskim autobusem w towarzystwie konia” – zaproponował Johnson. Dziennikarzowi nie trzeba było dwa razy powtarzać.
Tom Swarbick, w towarzystwie dwóch kopytnych przyjaciół spróbował dostać się na pokład miejskiego autobusu. Zobaczcie czy mu się udało. Polacy udowodnili już, że konia można z powodzeniem chować na balkonie, może więc nauka kasowania biletów też nie będzie dużym problemem?